Odpowiedź prezesa Brauna jest na pewno dużo bardziej rzeczowa i spokojniejsza od swego rodzaju "wrzasku" Wyborczej. Dziennikarze uważający się za znawców mediów pisząc to, piszą sami sobie wystawiają świadectwo kompletnego oderwania od rzeczywistości. Jeżeli rozwiązanie JEDYNEJ i OSTATNIEJ telewizji, która nierzadko jest ambitna miałoby sytuację porawić, to gratuluję pomysłowości i wyobraźni. Owszem, zaraz od niektórych tu uszłyszę "bo Dożynki, bo gadające głowy, bo politycy, bo coś tam...", ale niech mi ktoś znajdzie drugą telewizję, która mogłaby konkurować z filmami dokumentalnymi TVP, Teatrem Telewizji czy repertuarem filmowym TVP Kultura... TVN? A może Polsat? No rzeczywiście.

A pod rządami Wildsteina czy Farfała lub innych politruków z PiS to TVP czekała świetlana przyszłość? Pokażcie co zrobili wszyscy Prezesi i Dyrektorzy anten po Kwiatkowskim. Zjedli i zlikwidowali wszystko to co dawało tej firmie oddech. Teraz ta ekipa, która nie jest moim bohaterem za wiele spraw, musi zjeść to co po tamtych czasach radosnej "tfurczosci" zostało, a co Kutz czy Holland chcą rozwalić. Złoszczą się bo nikt im nie daje kasy na filmy czy spektakle lub seriale. Pewnie, że kilku "mądrali" dorwało się do produkcji "głupawych" seriali i od lat żyłują TVP. Też bym chciał, by tak nie było. Ramówka Jedynki to nic innego jak kanał filmowy kategorii C i czasami trochę lepszych produkcji. Ale szlak mnie trafia jak "wybitni" prawicowi dziennikarze płaczą,że ich do TVP nie dopuszczają. A oni innych to dopuszczali? Nie używam nazwisk, bo wszyscy i tak wiemy o kogo chodzi! "gazeta" płacze, bo p. Kublik nikt nie chce słuchać i robić pod jej dyktando. Wiemy jak to jest! Braki finansowe są widoczne, kadrowe także, ale nie o wszystko należy Brauna oskarżać. Zastrzegam, nie jestem kumplem pana Prezesa. Mam swój żal do TVP ale co za dużo to niezdrowo drodzy malkontenci. Wiele należy zmienić, tylko czasy chyba zbyt trudne!

Co się dziwią, że tak wiele pieniędzy tracą, skoro 11 kanałów mają. Zmniejszą tą liczbę do 3-4 i voila! Od razu więcej pieniędzy.