To trochę kijowo. Za kilka lat jak będę wymieniał dowód na nowy to mam nadzieję, że wiele z tych elektronicznych "udogodnień" na nim będzie opcjonalnych, ja bym nie chciał aby moje dane krążyły gdzieś w sieci, wiem jak to wyglądało i wygląda w przypadku mediów społecznościowych jak zbierają dane, dowód osobisty to już nie przelewki, wolałbym korzystać z niego jak dotychczas było, absolutnie nie narzekałem. Nie podoba mi się model biznesowy przyjęty przez marketing - oparty o zdobywanie jakichkolwiek danych, szczerze to już bym nawet wolał aby moja skrzynka pocztowa była zalewana ulotkami, niż, żeby ot tak moje dane były sprzedawane cholera wie komu. No cóż, ale żyjemy we wspaniałej epoce "Big Data" gdzie każda informacja to pieniądz. Ja w ogóle nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi - całe nasze życie ma podlegać cyfryzacji? media społecznościowe raz, banki dwa, służba zdrowi trzy, oświata cztery. Teraz gdzie się nie ruszysz każda instytucja państwowa czy prywatna, każda firma, przedsiębiorstwo itp. wszyscy dostają fioła na punkcie cyfryzacji usług, dokumentów i załatwiania wszelakich spraw. To już nawet nikt tego nie widzi, że wszystkie inne sektory stoją w miejscu po to by pole do popisu dawać cyfryzacji i przemysłowi technologicznemu( bo jedno i drugie ze sobą jest ściśle skorelowane). Może nie tyle stoją co są swego rodzaju biernymi beneficjentami, bo na transformacjach cyfrowych zyskał w szczególności jak nie tylko marketing, ale także media. Ale czy nikt nie czuje tego absurdu, że niemal wszystkie aspekty naszego życia mają ulegać cyfryzacji. Jaki będzie z tego pożytek, przecież to czyste zniewalanie od sieci, by dostęp do internetu stał się dla ludzi jak potrzeba fizjologiczna bez której nie mogą żyć. Matko i córko co za popieprzone czasy. Cyfrowe kajdanki coraz bardziej zakleszczają się na naszej wolności. Przypomnijcie sobie lata 1995-2009 kiedy to cyfryzacja była zaiste dodatkiem do życia dla Polskiego społeczeństwa. I raptem ciach, za falą konformizmu poszliśmy za tą dziwną modą i smartfony też koniecznie musiały pojawić się na rynku, bo jakżeby inaczej. W idiotyczny sposób po małpowaliśmy i niekiedy nadal małpujemy dziwaczne trendy ze świata cyfrowo-technologicznych nowinek i nie dostrzegamy kuriozum tego wszystkiego, że to już zaczyna zmierzać zbyt daleko. To właśnie pojawienie się mediów społecznościowych jak Facebook i Instagram a także smartfonów razem z nimi doprowadziło do takiego wykolejenia poglądowego Polaków, to one były źródłem nasilenia podziałów co do tego nie ma wątpliwości. To było celowe zagranie za czasów niechlubnych rządów PO-PSL, bo wiedzieli, że ludzie w 2008 roku byli bardzo jednolici poglądowo, a podziały zanikały to nam te draństwa powpuszczali by nas rozdrobnić i zaburzyć zdrowe jądra społeczne, zdrowe komórki budujące jedność, rodzinność, tradycje. O dziwo na smartfonach i mediach społecznościowych mocno wypłynęła też lewica czyli SLD i Twój Ruch( Facebook jej w tym zakresie bardzo sprzyjał w propagowaniu LGBTQ+, feminizmu, laickości itp.). Wiele z wydarzeń, które zaszły w ostatnich 10 latach można było uniknąć, nie uniknęliśmy ich bo mieliśmy rządzących jakich mieliśmy, nastawionych wybitnie antypolsko, proniemiecko i prorosyjsko. O siebie i swoich dbali a Polaków mieli gdzieś, pseudoelita bez krzty godności i jakichkolwiek skrupułów. 2019 rok - rokiem przebudzenia Polskości i dumy z bycia Polakami, rok rozsądnych wyborów zarówno do europarlamentu jak i do parlamentu krajowego. Jedyne serum na taki stan to więcej konserwatyzmu, euro-sceptycyzmu, techno-sceptycyzmu i zdroworozsądkowego myślenia o sprawach narodu, a także więcej tradycji, kultury, wiary. W jedności narodowej siła, zdrowsze i szczęśliwsze społeczeństwo.

Zawsze można zamówić na clubcardcompl kiedyś korzystałam z ich usług ale jeśli wszystkie dowodu są terminowe to nieuniknione że stare wzory wyjdą z obiegu w 2025 roku.

Co ty dzbanie sądzisz, nikogo nie obchodzi