A pisowskiego gniota pt. Raport Pileckiego, na który wszyscy daliśmy 38 mln zł, obejrzało po dwóch miesiącach sto kilkanaście tys. widzów.

Nabiliśmy słupki z ciekawości. Nieudany film. To, co jest najważniejsze - subtelna gra aktorów, drgnięcie mięśnia na twarzy.. ... wszystko to przesłoniły malarskie efekty komputerowe. Aktorzy nagrali się do bólu na green boxiei, ale dobra robota poszła do kosza. Reymont był wrażliwy na punkcie przyrody, te opisy, a w filmie zamiast pięknych opisów kamerą - malunki. Autorzy wybrali sobie pewne fragmenty książki, które nie zawsze ze sobą współgrały np. wątek walki o las pojawia się wyrwany z całości. Jagna za młoda i naiwna, U Reymonta była cwana, zorientowana na siebie i nie dała "sobie krzywdować" . W filmie Jagna unosi się niczym plankton, gdzie ją życie rzuci, tam tkwi. Nie bardzo tych chłopów uwodziła., a przecież tak miało być. Ciekawość nowego została zaspokojona, a jak będzie powtórka Rybkowskiego obejrzymy z przyjemnością.

Na lektury chodzą szkoły.
Tutaj bardziej na jakieś filtry instagramowo tiktokowe gdyż sorry ale zwiastun nie zachęca.