Błagam, na tym portalu jest parę osób od marketingu, nie róbcie cyrku. Serio platforma marketingowa w której kreacja np. billboard składa się z portretu celebryty na białym tle a obok oferty to trafna platforma marketingowa? Nazywajmy rzeczy po imieniu: to oszczędna, niskonakładowa kampania, bezprzetargowa, łatwo przekazywalna do każdej przypadkowej agencji czy brand managera.

O marnych aktorzynach Play może sobie pisać mi się sieć kojarzy z aplikacją mobilną wymuszaną za pomocą kija i marchewki oraz nieudolną obsługą którą nie można nawet zatrudnić do pilnowania wózków pod marketami.

Ja Kupa przeszedł, to ja odszedłem.