najwyższy czas.

Z jednej strony wygląda to na przemyślaną strategię i długo omawiane w gronie ekspertów zmiany, z drugiej widać, że to nie stacja będzie kreować modę i styl życia, a wręcz przeciwnie - będzie ulegać modzie i powszechności? O co mi chodzi? Gdzie widzicie płynne przejście z Mini Mini do nowej stacji? W tym, że z oglądania Truskawowego Ciasteczka moja córka zaproszona została do oglądania pełnych przemocy i potworów kreskówek! I do totalnie ogłupiających gier komputerowych. A w zamian nie dostała tego, co dzieci (nie tylko dziewczynki) w wieku 5-10 lat lubią najbardziej: muzyki, piosenek i tańca. Czy w C+ zabrakło budżetu na prawdziwych ekspertów i pedagogów? Czy korporacyjne myślenie naprawde odmóżdża menedżerów? Pozdrawiam. Obejrzymy kilka propozycji kanału z nazwą nie do zapamiętania i to my, widzowie, wydamy własny wyrok - wynikami oglądalności.

Kiedyś Minimax był wspaniałym odkrywczym kanałem dla dzieci. Z czasem poziom spadł, a wybór produkcji poniżej oczekiwań. Zminiono w ZigZap, psując jeszcze bardziej ramówkę etc. Teraz nastepuje kolejna zmiana, któą z góry określę jako "ŻENADA". Powinni wrócić do najlepszych praktyk Minimaxa.