Pieniacz. Najpierw wciągnął radio w wojenkę o Margot. A teraz takie szczeniackie oświadczenia.
Babcia Mówi 2020-08-14 07:04
00
Ciekawe, czy dzisiaj Piotr Bukartyk u Wojciecha Manna, zaśpiewa "napisaną nocą" piosenkę o uczciwości, wolności słowa, przyzwoitości?
Gość2020-08-14 07:16
00
Pewnie, że zbulwersowałem się całą sytuacją. Pewnie że chciałbym, żeby wolność w RNŚ oznaczała otwartość na wszystkie (WSZYSTKIE!) nurty, i poglądy, a nie li tylko lewicowe (którym kiedyś kibicowałem, a teraz uważam, że to nowy komunizm, który doprowadzi do wielu tragedii w przyszłości - na wzór swojego protoplasty). Ale... im dłużej zastanawiam się nad sytuacją, tym mocniej wydaje mi się, że nie było chemii między Jedlińskim a resztą i owa sytuacja to zapalnik i pretekst, który sprowokował działanie, jakie i tam musiało nastąpić. Komentarze byłego prezesa zdają się sugerować, że nie jest to osoba z którą łatwo współpracować (mogę się mylić na całej linii, ale mam takie wrażenie). Przytoczenie FRAGMENTU maila, opluwanie współpracowników przy jednoczesnej deklaracji oddania dla RNŚ. Wygląda to (moim i tylko moim zdaniem) na miotanie się samca alfa, który nie mógł pogodzić się z brakiem pełni władzy. :- )
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Były prezes Radia Nowy Świat: rezygnację sugerował mi Sosnowski, Jethon przeniosła najgorsze wzorce z Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (105)
WASZE KOMENTARZE
Pieniacz. Najpierw wciągnął radio w wojenkę o Margot. A teraz takie szczeniackie oświadczenia.
Ciekawe, czy dzisiaj Piotr Bukartyk u Wojciecha Manna, zaśpiewa "napisaną nocą" piosenkę o uczciwości, wolności słowa, przyzwoitości?
Pewnie, że zbulwersowałem się całą sytuacją. Pewnie że chciałbym, żeby wolność w RNŚ oznaczała otwartość na wszystkie (WSZYSTKIE!) nurty, i poglądy, a nie li tylko lewicowe (którym kiedyś kibicowałem, a teraz uważam, że to nowy komunizm, który doprowadzi do wielu tragedii w przyszłości - na wzór swojego protoplasty). Ale... im dłużej zastanawiam się nad sytuacją, tym mocniej wydaje mi się, że nie było chemii między Jedlińskim a resztą i owa sytuacja to zapalnik i pretekst, który sprowokował działanie, jakie i tam musiało nastąpić. Komentarze byłego prezesa zdają się sugerować, że nie jest to osoba z którą łatwo współpracować (mogę się mylić na całej linii, ale mam takie wrażenie). Przytoczenie FRAGMENTU maila, opluwanie współpracowników przy jednoczesnej deklaracji oddania dla RNŚ. Wygląda to (moim i tylko moim zdaniem) na miotanie się samca alfa, który nie mógł pogodzić się z brakiem pełni władzy. :- )