Zemsta Lisa po latach. Atakując obecną redakcję "Wydarzeń" mści się za zwolnienienie go przez Solorza z funkcji redaktora naczelnego tegoż programu w 2007 roku. Od tej pory nie pamiętam, aby Lis wystąpił ponownie w Polsacie i w Polsat News jako komentator politycny.

Naprawdę myślisz że Lis aż tak się przejął zwolnieniem z tego gówna?

Oj przejął się przejął. Zauważ, że od tamtego momentu to już była równia pochyla w dół. Poszedł do publicznej, co kiedyś było dla niego nie do pomyślenia, a później został mu już tylko ten śmieszny newsweek, który obok pierwowzoru nawet nie leżał. Poza tym on w Polsacie był w Zarządzie i wydawało mu się, że naprawdę rządzi, a to próżny typ. No i kaska koło noska jego i Hani przeszła taka, jakiej już nigdy później nie powąchali. Pamiętaj, ze gosc przychodzil do Polsatu jako "prawie prezydent" a wylecial z hukiem na oczach tych, ktorych rozstawial po katach. To sa prozne i pamietliwe typy, na pewno po dzis dzien boli. Choc akurat teza, ze ten artykul to zemsta po latach jest zabawna.