Ale w głosowaniu (kto odpadnie z programu) wzięło udział ledwo kilkaset osób. INFO : "Właśnie kwestia głosowania wzbudziła w widzach zainteresowanie. Do opuszczenia domu Wielkiego Brata nominowani byli Natalia i Maciej. Głosami widzów odpadła Natalia - okazało się, że różnica głosów między nią a Łukaszem wynosiła... 30. Podano też, że Natalia odpadła stosunkiem 52 % do 48 %.
Co to oznacza v? Że prawa matematyki są nieubłagane dla Big Brothera. Jeśli 4 % to 30 głosów, to łatwo policzyć, że 100 % to zaledwie... 750 głosów. W głosowaniu SMS-owym wiadomości wysłało więc mniej niż 1000 widzów."

Ale Agnieszka Woźniak-Starak powiedziała tak: "W pewnym momencie głosowania - a głosowanie trwało kilka dni - różnica pomiędzy dwoma nominowanymi osobami wynosiła tylko 30 głosów i szli łeb w łeb. Potem ta przewaga się zwiększała na niekorzyść Natalii. Nie manipulujcie. Nie wiemy ile było smsów. Moglo być też mniej, ale nikt nie mówił, że 30 głosów różnicy było na koniec głosowania!

Big Brother jest flagowym (obok Faktów) produktem TVN, więc komentarze "to dno" (zapewne słuszne, nie oglądam) kierowane pod adresem TVP są przysłowiową "kulą w płot"!