Obsada, może poza Zawieruchą, fajna. Autor i reżyser sprawdzeni także będzie pewnie dobrze.

Serio kogoś jeszcze interesuje n-ty pseudokryminał od TVN/Player? Nikt tak nie przesycił widzów danym gatunkiem jak TVN kryminałami.

Gdybym nie wiedział, że Remigiusz Mróz jest dorosłym mężczyzną, pomyślałbym, że książkę napisał licealista. I że jest to jego debiut.Sama książka jest inspirowana serialami: Magia kłamstwa , wątkami z Mostu nad Sundem i Czarnym lustrem. Po trochu z każdego, żeby nie nachalnie, ale, mimo usilnych starań autora, zauważalnie. Bardzo słabo zarysowana intryga, zero budowania akcji, o tworzeniu atmosfery nie wspomnę nawet, bo tam ciągle wieje nudą. Czytało mi się tę książkę jak połączenie Charakterów, Detektywa i Mówią Wieki.