Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Będzie strajk ostrzegawczy w Telewizji Polskiej. TVP: Jesteśmy do niego przygotowani
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
TVP ma lepszy PR coraz..
Sorry, ale w tych naszych post-komunistycznych partiach mamy tylko takich politrutni. ZZ WIZJA bez specjalnego wysiłku odsłoniła komunistyczne plany grupki kombinatorów, którzy dorwawszy się do władzy postanowili przejąć TVP i wykorzystać ją do swoich prywatnych potrzeb. Najpierw szefem wszystkich szefów mianowano kolesia, który był już wiceprezesem, prezesem, prywatnym przedsiębiorcą handlującym z TVP (ewidentny konflikt interesów) i kandydatem na posła-osła (ale, dzięki mądrości narodu, nim nie został). Ten, współpracując z nie nadającą się do niczego partią komunistycznej socjotechniki, wysłał do TVP starego tarzysza, ciamajdę, która ledwo wie, jak się nazywa i w Senacie RP pieprzy głodne kawałki. Szef wszystkich szefów, w latach 2010-2012, domagał się kontynuacji anachronicznego, społecznie niesprawiedliwego i debilnego haraczu od telewizora, ściąganego przez nachodzących domy funkcjonariuszy komercyjnej firmy z zagranicznym kapitałem i niewyraźnym nadrukiem na żółtych kamizelkach. Pod wpływem swoich niezawodnych tarzyszy przejrzał i w latach 2012-2014 zaczął domagać się nowego powszechnego podatku, który umożliwi TVP niekontrolowany zakup szmiry produkowanej przez sformatowanych producentów, ogarniętych przez swoją hewrę. Ciamajda zaczęła się gubić, pleść pleciugi o misjach w Gabonie i na Malediwach, przygarniać tabloidyczne efemerydy i kupować dziesięciokrotnie przepłacone plagiaty, osiągając trudny do pobicia rekord 219 mln złotych strat, adorowanych przez radę dozorców z tego samego rozdania argumentami czerpanymi z pamiętnika idioty, który mając innych za równych sobie idiotów, sprzedaje knoty papierowej formacji zawodowych ogłupiaczy, czerpiących samozadowolenie z rynkowej pozycji ogłupiacza maluczkich. Dzieląc się zapętlonym obłędem z obszarnikiem abonamentowej kultury idącego po nas (po was) rządu, szef wszystkich szefów sprzedaje stare bolszewickie kawały w medium, któremu przyznał koncesję na nadawanie spisów cudzołożnic z podpisami etatowych popieraczy popieranych zmyśleń. Obszarnik kultury i narodowy dziedzic ciamajdy, w maniakalnych zwidach widuje projekty ustaw, podróżujących pomiędzy sejmem a swoim obszarem kultury. Pojawia się i znika, pojawia się i znika, odtwarzając z taśmy tę samą ludową przyśpiewkę, która ma wzmacniać jego niezachwianą pozycję w partii komunistycznych absurdów. Cdn.
Jeśli ZZ Wizja ma rzeczywiście wizję, jak telewizja publiczna ma działać, to powinna zorganizować protest polegający na zaprzestaniu pokazywania od rana do wieczora celebrytek i celebrytów. I to zarówno tych, którzy są "artystami", jak też tych, którzy są celebrytami politycznymi. Mamy bowiem taka sytuację, że TVP mówi o niejakim Bieberze, a o ludziach, którzy w kulturze maja coś do powiedzenia milczy. Bo to nie gwarantuje oglądalności. I podobnie jest z grupą celebrytów z ul. Wiejskiej. Kłapią jadaczkami na ekranie, nic z tego nie wynika oprócz strat, bo mało kto chce ten szajs oglądać. Poza tym niech ZZ Wizja spróbuje odwrócić sytuację i "sprzedać" zarząd i radę nadzorczą TVP zewnętrznej firmie.