Czy normalny człowiek jest w stanie strawić program ,gdzie opozycję z dziennikarką włącznie reprezentuje sześć osób a koalicję rządzącą jedna osoba ?

na wizje się nie nadaje.

To jest niepoprawne poltycznie, ale w telewizji ważne, ta pani jest po prostu za tęga. Przymula, męską część widowni przy dłuższym kontakcie wprowadza w depresje. Telewizor włącza się również po to by oderwać się choć na chwilę od brzydkiego dookoła świata. W tym wypadku dostawaliśmy tłustą, nudą kluchę.

Gdyby jeszcze mówiła coś przełomowego, przykuwajacego widza do ekranu, ale pod tym względem jest przeciętna. Owszem, ma na koncie drobne odkrycia np.: oficjalne potwierdzenie przez lidera Nowoczesnej Pawła Rabieja homoseksualizmu, no ale jednak są to małe sprawy. Bo w sumie o tym mówiło się od lat, sam zainteresowany nie krył się specjalnie, a druga sprawa w czasach Parady Równości, Biedronia na fotelu prezydenta sporego miasta... na kim gej robi wrażenie?

Także do radia jak najbardziej, a na wizje jakieś mądrzejsze laseczki, których już na rynku po boomie edukacyjnym z lat 1990-2010 nie brakuje.

Pani Beacie życzymy powodzenia, niech się nie gniewa, każdy ma swój czas.
Myśląc Polsat pozytywne skojarzenia mam chyba tylko dwa: myszka Paulita Sykut i piękna blondynka AgnieszkaPopielewicz.

Beata Lubecka to absolutny profesjonalizm. Telewizyjna osobowość. Świetnie sie z nią pracowalo. Powidzenia Lu!