Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Bartosz Węglarczyk: dziennikarz-celebryta czy zakładnik wydawcy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (122)
WASZE KOMENTARZE
Szukacie nowego Lisa? Lepszego Durczoka? Stąd ten pean?
Złego słowa nie powiem o współpracy z Bartkiem, jako naczelnym Onetu. Przede wszystkim zbudował młody ambitny zespół redakcyjny, czego widać efekty i w cytowaniach i w nagrodach, łącznie z "europejskim Pulitzerem". Jest wsparciem i autorytetem.
Znalazłam błąd.
"W 1998 roku spełniło się jedno z jego marzeń. Trafił do stolicy Stanów Zjednoczonych. Został tam do 2004 r." Kilka zdań później: "Węglarczyk został tam osiem lat." To ile lat był w tych Stanach? Czy wirtualne media nie potrzebują wydawcy? Polecam się :)