Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Serwis Dezinformacja.net Bartłomieja Misiewicza z grafiką z Wirtualnemedia.pl, ale bez „GPC” - przeprosił za jej użycie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Ładnie to tak podprowadzać grafikę bez podania źródła i jeszcze ją "ulepszać"?
To jest poziom gimnazjum, a w zasadzie siódmej klasy nowej podstawówki.
Ten artykuł WM to dopiero dezinformacja. Chociaż być może należałoby powiedzieć, że jego źródło to Gazeta Prawna, która zarzuca "Misiowi" plagiat, ale w tytule mówi, że dezinformuje, nie podpierając w treści tego żadnym argumentem. Zapewne liczą, że Czytelnikom nie będzie się chciało artykułu przeczytać. Tylko uruchomi im się proste wyjaśnienie: "Skoro "Misio" walcząc z dezinformacją dezinformuje, to znaczy, że walcząc z kłamstwem kłamie". I oto w tej dezinformacji chodzi. Bo nazywanie (ewentualnego) plagiatu dezinformacją jest dość komiczne.
Czasami nawet mnie (bo moglibyśmy mieć lepszy rząd, ale PiS to i tak 100x lepiej niż po, .n, psl czy sld) zastanawia, po co oni go trzymają. I jedyne co mi przychodzi do głowy, to plan. Plan, którego strategii nie powstydziłby się sam Patton. PiS wie, że przeciwnicy, ja media gw czy tvn atakują zażarcie, ale rzadko merytorycznie (czasami nie potrafią, czasami się nie da). Więc atakują za drobnostki (jak Kaczyńskiego, że niski, że żoliborz, że kaczor etc). A dzięki takim osobom jak Misiewicz, ataki są przekierowywane na niego. Jest wypuszczony na wabia. Rekiny myślą, że atakują, a gryzą płotkę. Może w starych rządach pis by to działało, ale teraz nie, bo mamy rok 2017. Internet, propisowskie gazety, przejęte tvp, pakiet socjalny, coraz mniej ludzi interesuje polityka, osłabione mainstreamowe media. To wszystko sprawia, że psy szczekają, karawana jedzie dalej. Widać to w dzisiejszym sondażu, gdzie PiS najsilniejszy, a opozycja najsłabsza od czasów wyborów.