Strasznie wrażliwi ci narodowcy... Ojejku, polano mnie wodą, będę domagał się odszkodowania... Serio...?

jeżeli w tak prostacki sposób "to coś" - bo inaczej nie mozna tego nazwać, chce manifestować swoją inność i domagać się praw i równego traktowania to nie zasługuje na żadne inne nazewnictwo. Jeżeli nie potrafi zrozumieć że normalność dla zdecydowanej większości to heteroseksualność a nie "latanie po mieście i trzaskanie po mordzie każdego mniejszej postury" za prawidłowe określenie swojej osoby a tym samym kultury osobistej. Seplenienie dokłada się do tego mizernego wyglądu osobowościowego.

Jeden wart drugiego. Chcieli zaistnieć, zaistnieli