Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Auta elektryczne w ogniu krytyki, Tesla w ogonie rankingu. „Jakość wykonania na poziomie Poloneza”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Niezależnie od tego czy zawodne czy nie to i tak kupowanie auta elektryczne go za 200-300 tyś zł i jeżdżenie po autostradzie 90 km/h bo akumulator padnie to jakaś paranoja. Ogólnie sposób użytkowania aut elektrycznych (póki co) kłóci się z podstawowym założeniem posiadania auta czyli mobilność i wolność.
Tesla jako chyba jedyny OEM na świecie ma centralnie gdzieś jakość. I nie mam na myśli tylko spasowanie elementów I jakość percepcyjną, ten sam olew dotyczy komponentów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo pasywne i aktywne. Moduły zarządzania energia dla funkcji otwierania szyb mają takie same wymagania jakości produkcji jak moduły poduszek powietrznych, nie ty wyższe ale te gówniane, standardowe. Tesle porównałbym do elektrycznego gokarta, może i daje radość z przyspieszenia, jest tańszy od auta, ale jazda nim jest balansowaniem na lini życia. Ciekaw jestem raportu przeżywalnosci w wypadku