U mnie w agencji robimy po 6-7 h. Staramy się nie przeginać. To kwestia organizacji pracy. I tyle. Oraz kierownictwa.
Janek2016-03-15 07:13
00
Ważna jest intensywność/ gęstość pracy i jej zorganizowanie a nie tak zwane doopogodziny. Wiekszość polskich szefów w każdej branzy a zwłaszcza w branży urzędniczej uważa , że doopogodziny to istota naszego zawodowego istnienia.
Honnete homme2016-03-15 08:25
00
W sumie to ile godzin można robić durnowate reklamy kutaspirazolów i rozdupamów.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
ASAP, last minute i nadgodziny w agencjach reklamowych - norma czy przesada?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
U mnie w agencji robimy po 6-7 h. Staramy się nie przeginać. To kwestia organizacji pracy. I tyle. Oraz kierownictwa.
Ważna jest intensywność/ gęstość pracy i jej zorganizowanie a nie tak zwane doopogodziny. Wiekszość polskich szefów w każdej branzy a zwłaszcza w branży urzędniczej uważa , że doopogodziny to istota naszego zawodowego istnienia.
W sumie to ile godzin można robić durnowate reklamy kutaspirazolów i rozdupamów.