Artyści dawali sobie jakoś radę przed internetem i bez komentarzy w nim. Za to niektóre serwisy bez twórców po prostu nie istnieją. Ale kasą nie chcą się z nimi dzielić.

I powtarzacie te same kłamstwa. Czy czytanie ze zrozumieniem jest dla Was tak dużym wyzwaniem? Nikt nie zabiera memów. Nikt nie kasuje kanałów na youtubie. Ani nikt nie będzie wam kazał płacić za wysłanie linku do znajomych. Błagam.... Przestańcie powtarzać te brednie

Jako praktyk pracujący w serwisie, który ma komentarze i znający się na prawie (autorsie, rodowe, uśiudoe) powiem ci jak skończy się wprowadzenie 13. Nie będzie komentarzy.
Żaden serwis poza gigantami typu google i fb nie weźmie na siebie prawnej odpowiedzialności za treści użytkowników. Wszystkie treści, a nie tylko "te naruszające prawa biednych autorów" ponieważ nie ma bazy takich treści. Skoro nie ma bazy, to nie ma z czym porównać umieszczonej treści i nie ma fizycznej możliwości sprawdzenia czy coś narusza czyjeś prawa. Więc nie skończy się to "likwidacją youtuba". Skończy się to likwidacją wszystkich miejsc w które można wrzucać cokolwiek. W tym twoich jakże mądrych komentarzy. A autorów kopnie to w zadek, bo sprzedać się może garstka, która dojdzie do wydawców. Konkurencja o uwagę wydawców będzie spora więc kasa będzie mała.
Teraz możesz wrócić do snów o potędze.

Już wystarczy, że ukryty podatek był np. w każdej płycie CD...każdej czystej płytce CD był/jest ukryty podatek, a to wierzchołek góry
Stwórzcie swoje prywatne serwisy, zabierzcie tam swoje treści...zobaczymy, kto zapłaci za pełnopłatny, zamknięty dostęp w cenach z kosmosu. Grajcie na otwarciach marketów...bo do tego się nadajecie. Albo...stała ustalana sztucznie przez...nie, nie rynek, a wydawnictwa cena książek. Bo jak to...ktoś chce sprzedać taniej i na tym zarabia ? To przecież oburzające...