Zmiany dobra rzecz. Nie trawie w dziennikach pr1 pani Doroty. Czyta jak gestapowiec. Z całym szacunkiem dla jej niewątpliwie kobiecego , ale czytac to niepotrafi, albo inaczej - neiprzyjemnie sie tego słucha. Podobnie jak pani Izabeli Ku...j - tu wieczny katar, zapalenie migdałków czy cos innego. Nieprztjemnie sie słucha jesli wydaje sie słuchaczowi, że pani czytaąca ma kluche w gardle. Stawiam na panów i czekam z niecierpliwoscią, bo męskie głosy są w radiu najbardziej porządane.

Jedynki nie słucham w ogóle, moim zdaniem to radio starzeje się wraz ze swoimi słuchaczami i dziś nadaje dla 70-latków. Niestety nie wiem, dla kogo będzie nadawać za 10-20 lat, gdy jej słuchacze umrą...
Ten sam proces widzę w Trójce - słuchałem jej gdy miałem lat 15, słucham też i dziś (coraz rzadziej na korzyść PiN'u, Chilli Zet) ale czy słuchają jej obecni 15-latkowie - raczej niewielu... Trójka jest radiem dla 40-latków, jej słuchacze umrą za lat 30...
A co do poziomu radiowych głosów... jest tragicznie. Audycje we wszystkich programach prowadzą osoby o nieciekawych głosach, z poważnymi wadami wymowy (np. Anna Gacek w Trójce), niepotrafiące się poprawnie wysłowić, zbudować zdania złożonego. No ale teraz audycje muszą być autorskie, zapowiedzi utworów nie może przeczytać lektor o głosie Suzina, tylko musimy słuchać bełkotu. Jeżeli radio się nie poprawi, to słuchaczy na poziomie będzie mu dalej ubywać...

wrócił...i wszystko jasne