Trudno oprzeć sie wrażeniu, ze wyspa na morzu nowoczesności jest prezes PR

Koszt przejscia na DVBT to ok. 90 zł za "pudełeczko". Dla emeryta też parę kotletów mniej, ale wielu ma kablówkę, nie płaci abonamentu ze względu na wiek, albo "nie, bo nie".
Pan Siezieniewski najprawdopodobniej kombinuje jakiś niepaństwowy biznes albo jest ... no nie powiem kim, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie porwałby sie na odcięcie 80% klientów od żródełka.
Miliony smartfonów, kolejne miliony słuchaczy samochodowych, internetowa alternatywa, a ten "prezes" odcina ich wszystkich / nieinternetowych/ od sygnału. Kamikadze czy kretyn ? Sądzę, że gdyby raz w życiu zrobił coś za własne pieniądze, to pomyslałby cztery razy. Niestety - ci "wybrańcy" są mistrzami w przewalaniu naszych pieniedzy, bo to niczym nie grozi. Fucha w ZSSR, a potem Pałac Kultury - wyjątkowa postać Polskiego Radia. Wyjątkowa !

Jedyna cyfryzacja jakiej potrzebuję jest w moim telefonie. Mam tu każdą stację. Cała reszta to wydawanie publicznych pieniędzy bez najmniejszego sensu. Cyfryzacja nie jest w interesie ani nadawców, ani odbiorców, a dodatkowo zabije zdziesiątkowany już rynek lokalnych stacji radiowych (również, a może przede wszystkim tragicznych stacji lokalnych Polskiego Radia)