Cała sprawa "urodzin" Adolfa nakręca się w jakąś niewyobrażalną spiralę absurdu. Bo co ma do tego amerykański Kongres, że polska prokuratura sprawdza, czy hajlujący kamerzysta tvenu złamał prawo, czy też nie? Powołując się na "wolność słowa" ZAKAZUJE się wypowiedzi dotyczących tej sprawy. Ambasador USA w Polsce decyduje o czym mogą mówić polscy obywatele i na temat jakiej firmy im nie wolno. Po co to wszystko, ktoś wie??
poPO2018-11-27 14:05
00
Upublicznienie takiego listu to kolejna kompromitacja. Czyli w rządzie jest już taka rozpierducha, że dla wewnętrznych rozgrywek posuną się nawet do czegoś takiego. To też światu wiele powie o pisowskiej władzy.
zed2018-11-27 14:32
00
Cała sprawa "urodzin" Adolfa nakręca się w jakąś niewyobrażalną spiralę absurdu. Bo co ma do tego amerykański Kongres, że polska prokuratura sprawdza, czy hajlujący kamerzysta tvenu złamał prawo, czy też nie? Powołując się na "wolność słowa" ZAKAZUJE się wypowiedzi dotyczących tej sprawy. Ambasador USA w Polsce decyduje o czym mogą mówić polscy obywatele i na temat jakiej firmy im nie wolno. Po co to wszystko, ktoś wie??
A nie dziwi cię, że prokuratura, która badała wcześniej sprawę, nie postawiła takich zarzutów? Co więcej podczas śledztwa główny podejrzany nic nie zeznał na temat rzekomych 20 000 tysięcy. Dopiero jak magister sprawiedliwości zmienił prokuraturę to po trzech(! ) dniach znalazły się nowe zeznania i nowi winni. Rusz czasem głową - to nie boli....
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarze o liście ambasador USA ws. TVN: szarża dyplomatki czy kryzys zawiniony przez rząd?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Cała sprawa "urodzin" Adolfa nakręca się w jakąś niewyobrażalną spiralę absurdu. Bo co ma do tego amerykański Kongres, że polska prokuratura sprawdza, czy hajlujący kamerzysta tvenu złamał prawo, czy też nie? Powołując się na "wolność słowa" ZAKAZUJE się wypowiedzi dotyczących tej sprawy. Ambasador USA w Polsce decyduje o czym mogą mówić polscy obywatele i na temat jakiej firmy im nie wolno. Po co to wszystko, ktoś wie??
Upublicznienie takiego listu to kolejna kompromitacja. Czyli w rządzie jest już taka rozpierducha, że dla wewnętrznych rozgrywek posuną się nawet do czegoś takiego. To też światu wiele powie o pisowskiej władzy.
A nie dziwi cię, że prokuratura, która badała wcześniej sprawę, nie postawiła takich zarzutów? Co więcej podczas śledztwa główny podejrzany nic nie zeznał na temat rzekomych 20 000 tysięcy. Dopiero jak magister sprawiedliwości zmienił prokuraturę to po trzech(! ) dniach znalazły się nowe zeznania i nowi winni. Rusz czasem głową - to nie boli....