1. "Robert Sobiech podkreślał, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy może być odbierana przez społeczeństwo jako podważenie zaufania do wymiaru sprawiedliwości." Bzdura: może być odbierana dokładnie odwrotnie 2. "Romaszewska-Guzy powołała się na pogląd swojego zmarłego ojca Zbigniewa Romaszewskiego, działacza opozycji w okresie PRL i wieloletniego senatora, który twierdził, że najgorzej w Polsce udała się reforma sądownictwa." Szczera prawda 3. Michalski: " Kaczyńskiemu i całej prawicy nie przeszkadza, czy sędzia był komunistą i skazywał opozycjonistów" Szczera prawda.
To o co ten cały giewalt?
Ewaryst Fedorowicz2015-11-18 21:44
00
Oj tam. Nie było aż tak tragicznie. Po prostu Pani Romaszewska nie wytrzymała ciśnienia i oddała walkowerem. Trzeba bronić swoich racji, a ni się obrażać i wychodzić ze studia. Po to jest się w końcu publicystą. A jak nie to nie przychodzi się w ogóle. PS Zresztą uważam że wychodzenie jest zawsze słabe.
matt2015-11-18 22:05
00
wielka "pańcia" się nadymała czy poleciała od razu pożalić się kurduplowi?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Agnieszka Romaszewska-Guzy wyszła z programu TOK FM po uwagach Cezarego Michalskiego o jej ojcu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
1. "Robert Sobiech podkreślał, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy może być odbierana przez społeczeństwo jako podważenie zaufania do wymiaru sprawiedliwości."
Bzdura: może być odbierana dokładnie odwrotnie
2. "Romaszewska-Guzy powołała się na pogląd swojego zmarłego ojca Zbigniewa Romaszewskiego, działacza opozycji w okresie PRL i wieloletniego senatora, który twierdził, że najgorzej w Polsce udała się reforma sądownictwa."
Szczera prawda
3. Michalski: " Kaczyńskiemu i całej prawicy nie przeszkadza, czy sędzia był komunistą i skazywał opozycjonistów"
Szczera prawda.
To o co ten cały giewalt?
Oj tam. Nie było aż tak tragicznie. Po prostu Pani Romaszewska nie wytrzymała ciśnienia i oddała walkowerem. Trzeba bronić swoich racji, a ni się obrażać i wychodzić ze studia. Po to jest się w końcu publicystą. A jak nie to nie przychodzi się w ogóle. PS Zresztą uważam że wychodzenie jest zawsze słabe.
wielka "pańcia" się nadymała czy poleciała od razu pożalić się kurduplowi?