Śmiać mi się chciało, bo A. Kaczyńska rozczarowała się, że w rankingu najpiękniejszych nie wygrał G. Clooney albo Brad Pitt. Zatrzymała się na tych nazwiskach jej i trudno pojąć, że na świecie dzieją się zmiany, zmiany..... To są przystojniacy matek i babć, które nie biorą udziału w głosowaniach w necie. Dobrze, że nie żałowała, że nie wygrali Bodo albo Dymsza.
OKi2020-01-30 15:56
00
ludzie chcą przeprosin na wizji jak robi się na zachodzie, najlepiej w Faktach oraz głów Kalczyńskiej, Sołtysika i Chajzera. Wtedy pewnie się uspokoi i wybaczą Kindze Rusin i reszcie do następnej afery jak znów kogoś obrażą, popiszą się ksenofobią, rasizmem lub zażartują. Na szczęście Chajzer ich nauczył chajzerowania :)
sylwi2020-01-30 16:37
00
Nie wiem, czy trzeba było posuwać się do zwolnienia reportera. Gdyby Arnold Schwarzenegger wygrał w konkursie na najbardziej kobiecego aktora w historii Hollywood, czy zostałbym ukarany za wyrażenie opinii, że jednak moim zdaniem Arnie aż tak kobiecy nie jest? Nikt tu nikogo nie obraził, nie było hejtu ani kpin z upodobań seksualnych Koreańczyka. W konkursie na najprzystojniejszego wygrał najśliczniejszy. Prowadzący mieli prawo powiedzieć, że inaczej rozumieją określenie "przystojny facet". Reporter także miał do tego prawo. Codziennie, bez przerwy, od początku istnienia społeczeństw, ludzie dzielą się opiniami i nie zawsze wszyscy się ze sobą zgadzają. Prawo do odmiennego zdania to fundament naszej cywilizacji i nadzieja na to, by ludzkość przetrwała.
Śliczny chłopiec jest ślicznym chłopcem, ale – na litość – pozwólcie się nie zgodzić w kwestii przyznania temu chłopcu miana "najprzystojniejszego faceta".
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Reporter Adam Feder zwolniony z „Dzień dobry TVN”. Widzowie skarżą się do KRRiT na żarty z koreańskiego muzyka, TVN przeprasza
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (124)
WASZE KOMENTARZE
Śmiać mi się chciało, bo A. Kaczyńska rozczarowała się, że w rankingu najpiękniejszych nie wygrał G. Clooney albo Brad Pitt. Zatrzymała się na tych nazwiskach jej i trudno pojąć, że na świecie dzieją się zmiany, zmiany.....
To są przystojniacy matek i babć, które nie biorą udziału w głosowaniach w necie. Dobrze, że nie żałowała, że nie wygrali Bodo albo Dymsza.
ludzie chcą przeprosin na wizji jak robi się na zachodzie, najlepiej w Faktach oraz głów Kalczyńskiej, Sołtysika i Chajzera. Wtedy pewnie się uspokoi i wybaczą Kindze Rusin i reszcie do następnej afery jak znów kogoś obrażą, popiszą się ksenofobią, rasizmem lub zażartują. Na szczęście Chajzer ich nauczył chajzerowania :)
Nie wiem, czy trzeba było posuwać się do zwolnienia reportera. Gdyby Arnold Schwarzenegger wygrał w konkursie na najbardziej kobiecego aktora w historii Hollywood, czy zostałbym ukarany za wyrażenie opinii, że jednak moim zdaniem Arnie aż tak kobiecy nie jest? Nikt tu nikogo nie obraził, nie było hejtu ani kpin z upodobań seksualnych Koreańczyka. W konkursie na najprzystojniejszego wygrał najśliczniejszy. Prowadzący mieli prawo powiedzieć, że inaczej rozumieją określenie "przystojny facet". Reporter także miał do tego prawo. Codziennie, bez przerwy, od początku istnienia społeczeństw, ludzie dzielą się opiniami i nie zawsze wszyscy się ze sobą zgadzają. Prawo do odmiennego zdania to fundament naszej cywilizacji i nadzieja na to, by ludzkość przetrwała.
Śliczny chłopiec jest ślicznym chłopcem, ale – na litość – pozwólcie się nie zgodzić w kwestii przyznania temu chłopcu miana "najprzystojniejszego faceta".