Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
900 tys. widzów serialu „Szkoła”, TVN na razie jest liderem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (59)
WASZE KOMENTARZE
Nie oglądam TVNuda. Muszę przyznać, że w tym pędzącym świecie, pełnym przeróżnych zagrożeń - trwam i nie poddaję się, tylko dzięki TV Trwam. Tu znajduję wszystko to, co potrzebne, aby się nie zagubić pośród medialnego szumu i zgiełku kłamstwa. Tu znajduję rzetelną informację o świecie i spokojną debatę o Polsce, a także godziwą rozrywkę. W TV Trwam odnajduję po prostu NORMALNOŚĆ i poczucie bezpieczeństwa.
Krzysztof Feustette w materiale „TVN w drodze na dno” pisze: „Pasmo wizerunkowych porażek TVN wydaje się nie mieć końca. Kolejne gwiazdy pogrążają się w oparach kłamstwa i chamstwa, a dyrekcja z żałosnym skutkiem bierze się za konferansjerkę”
TVN24 - patologicznie nienawidząca i nieszanująca wszystkiego, co prawicowe szczekaczka. Bajerancki wystrój studia i luzacki sposób bycia dziennikarzy. Wszyscy obowiązkowo estetyczni i uśmiechnięci. Dominujący nastrój to poczucie sukcesu. Tuba propagandowa partii rządzącej. Tendencyjnie dobierane i pokrętnie interpretowane wiadomości. Bezustanna i monotematyczna nagonka na opozycję prawicową i Jarosława Kaczyńskiego. Programy publicystyczne to ustawki, w czasie których wrogo i nienawistnie nastawiony do opozycji prawicowej dziennikarz rozmawia z gośćmi zapraszanymi zawsze w proporcji 2 : 1 nie niekorzyść gościa reprezentującego opozycję, który zostaje w bardziej lub mniej elegancki sposób zakrzyczany. Dziennikarze prowadzący nie dopuszczają do głosu zaproszonego prawicowca, przerywają mu w pół słowa, a w przypadkach drastycznych wręcz go krytykują za niepoprawne politycznie poglądy. Autorytety moralne i eksperci dobierani są z klucza pro-rządowego. Większość dyskusji kończy się mniej lub bardziej prostacką kłótnią. I żadnej recepty na Polskę. S