Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
74 proc. klientów chce zrezygnować z płatnej telewizji w ciągu pięciu lat. "To początek wojen streamingowych platform"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Ekspert mediowy Marek Sowa 😂
Moim zdaniem tworzenie programów telewizyjnych na miesiąc do przodu nie ma absolutnie żadnego sensu. Telewizja działa dzisiaj tylko na dwa sposoby. Albo jest podstawową formą rozrywki i kontaktu ze światem zewnętrznym osób starszych albo działa jako "coś w tle" w domu rodzinnym. Rzeczywisty odbiorca i osoby zainteresowane publikowanymi materiałami nie mają czego tam szukać. Dlaczego mam płacić za kanały i programy, do których nie mogę wrócić i ich obejrzeć? Chcę obejrzeć program przyrodniczy... Niestety, jest puszczany na antenie w poniedziałki o 11:00. To może wrócę i obejrzę coś po pracy? Zaglądasz do programu, a tam wielkimi literami wchodzi napis "PREMIERA" Titanic cz. 2. Oczywiście, obejrzenie filmu trwającego 2h to nie lada wyzwanie, które bardzo często rozciąga się do 4h!
Płatna telewizja, czyli 200 kanałów za min. 70 zł/msc + reklamy. Oczywiście połowa z nich to kanały w innym języku, a druga połowa to "martwa strefa", do której docierają nieliczni. W rzeczywistości płacisz to 70 zł za 5 kanałów, które i tak są przerywane przez niekończące się reklamy.
Czy streaming jest idealny? Oczywiście, że nie... Spora część filmów, które posiadają w swojej ofercie platformy streamingowe to chłamy, ale nie mamy tam chociaż reklam, a część pieniędzy idzie na produkcje typu Netflix Orginals, a nie filmy typu "Historia Zenka Martyniuka" czy w kółko wałkowanie tego samego tematu jak Titanic, Kevin lub stare wersje kultowych już serii. Praktycznie zero nowości, a wartościowe programy są puszczane w godzinach, kiedy przeciętny człowiek siedzi w domu. Emeryci i tak wolą Tureckie stulecia czy inne pierdoletty.