Drogi autorze. To nie jest lenistwo tylko stawki, które nie pozwalają na przeżycie i robienie tekstów w terenie. Jak jadę w teren jako reporter redakcja nie tylko nie pokrywa mi kosztów podróży ( a hotelu już nie marzę to absurd) ale również w sytuacji, gdy taki tekst nie pójdzie ( a może nie iść z tysiąca różnych powodów ode mnie niezależnych) zostaję wyłącznie z długami. Taka jest rzeczywistość tego rynku. Z wszystkich dziennikarzy, którzy pracują w terenie( a wiec najdroższych) redakcje dawno wyrzuciły z etatów.
Stawki bywają dziadowskie, to prawda. Ale lenistwo niestety pozostaje jednym z grzechów. Niestety często generowane przez szefów, którzy ustawiają prace redakcji pod konferencje prasowe i tzw. news, czyli czym pan A opluł pana B.. I nie szukają własnych tematów. Nie wymagają też od dziennikarza dokładnego potwierdzania informacji. To bardzo rozleniwia. Ale zgadzam się z Pawłem Reszką, że jeśli chce się być dziennikarzem, to trzeba zaryzykować.Bo to nie jest do końca leserka i niechęć do podjęcia wysiłku, ale strach przed wyjściem ze strefy komfortu.
Linn2019-02-23 10:48
00
Mam wrażenie, że jak się tak wyciśnie ten tekst,to zostaje z niego jedno przesłanie - napisane oczywiście z puntu widzenia szefa redakcji, a nie dziennikarza - zapierdzielaj i nie oczekuj, że ci ktoś za to zapłaci. Dokładnie takie podejście do dziennikarzy spowodowało zapaść całego rynku mediów. Dobre teksty i wnikliwość już dawno nie są promowane. Żeby przeżyć w tym zawodzie, trzeba iść na ilość. Ciekawość świata w takiej sytuacji zaczyna się ograniczać do tego, czy w przyszłym miesiącu będę miał kasę na rachunek za prąd.
Dziennikarz2019-02-23 11:13
00
Nie chcę narzekać, ale potwierdzam, że dziennikarstwo upada przez stawki. Wydawcy przyzwyczaili ludzi do bylejakości: weźcie dowolny dziennik lub pismo sprzed 30 lat i zobaczycie, że są tam ze dwa tematy ciekawe, a reszta to "wypełnianie szpalt". To "wypełnianie szpalt" zostało zastąpione Facebookiem, miernymi portalami, lipną telewizją. Spadają przychody z reklam, spadają stawki, spadają nakłady, obniża się skuteczność reklam, spadają stawki i tak dalej. Na całym świecie wydawcy zwalniają, a nie zatrudniają ludzi. Kończy się czas mediów jako fabryk, kombinatów, z setkami zatrudnionych, pięknymi siedzibami i rozdmuchanymi działami administracji. Tak jak skończył się czas magnatów kolejowych, tak skończy się epoka magnatów prasowych. Chociaż wszystkim wydaje się to absolutnie nie do pomyślenia :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
7 grzechów głównych dziennikarstwa. Grzech pierwszy: lenistwo [PAWEŁ RESZKA]
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
Stawki bywają dziadowskie, to prawda. Ale lenistwo niestety pozostaje jednym z grzechów. Niestety często generowane przez szefów, którzy ustawiają prace redakcji pod konferencje prasowe i tzw. news, czyli czym pan A opluł pana B.. I nie szukają własnych tematów. Nie wymagają też od dziennikarza dokładnego potwierdzania informacji. To bardzo rozleniwia. Ale zgadzam się z Pawłem Reszką, że jeśli chce się być dziennikarzem, to trzeba zaryzykować.Bo to nie jest do końca leserka i niechęć do podjęcia wysiłku, ale strach przed wyjściem ze strefy komfortu.
Mam wrażenie, że jak się tak wyciśnie ten tekst,to zostaje z niego jedno przesłanie - napisane oczywiście z puntu widzenia szefa redakcji, a nie dziennikarza - zapierdzielaj i nie oczekuj, że ci ktoś za to zapłaci. Dokładnie takie podejście do dziennikarzy spowodowało zapaść całego rynku mediów. Dobre teksty i wnikliwość już dawno nie są promowane. Żeby przeżyć w tym zawodzie, trzeba iść na ilość. Ciekawość świata w takiej sytuacji zaczyna się ograniczać do tego, czy w przyszłym miesiącu będę miał kasę na rachunek za prąd.
Nie chcę narzekać, ale potwierdzam, że dziennikarstwo upada przez stawki. Wydawcy przyzwyczaili ludzi do bylejakości: weźcie dowolny dziennik lub pismo sprzed 30 lat i zobaczycie, że są tam ze dwa tematy ciekawe, a reszta to "wypełnianie szpalt". To "wypełnianie szpalt" zostało zastąpione Facebookiem, miernymi portalami, lipną telewizją. Spadają przychody z reklam, spadają stawki, spadają nakłady, obniża się skuteczność reklam, spadają stawki i tak dalej. Na całym świecie wydawcy zwalniają, a nie zatrudniają ludzi. Kończy się czas mediów jako fabryk, kombinatów, z setkami zatrudnionych, pięknymi siedzibami i rozdmuchanymi działami administracji. Tak jak skończył się czas magnatów kolejowych, tak skończy się epoka magnatów prasowych. Chociaż wszystkim wydaje się to absolutnie nie do pomyślenia :)