Bardzo delikatne określenie, że Bogdan Sawicki wypada blado. Słuchając go w radio nawet można wytrzymać, ale oglądając go w telewizji, zwłaszcza w programie TVP 1 "Agrobiznes" to miałbym ochotę przyłożyć w jego "buźkę" od tyłu telewizora. Wygląda na "dziwadło" małpujące jakieś psedonaukowe triki (gwałtownym, sztucznym sciągnięciem ust do tyłu policzka, niby to nerwowy, naukowy trik wywołany nadmiarem wiedzy), robieniem co jakiś czas tzw. "kociej mordy", triki przypominające na jego twarzy jakąś chorobę gorszą od parkinsona, patrzenie na wszystkich z góry jak na pospólstwo niegodne "jego wyskości", dla mnie jednym słowem "małpujący obrzydliwiec", ktory niepotrzebnie zasłania ekran telewizora, przy nawet niezłej, słownej jego dukcji i prezentacji przedstawianych informacji. Nie wiem, co za "choroba" go męczy ale pewnie ma coś wspólnego z rutynowaną sodę i brakiem samokrytyki.