Fakt, dobry rzecznik w dużej firmie( raczej z zagranicznym kapitałem) zarobi 12 000 ale netto., a są i tacy co mają jeszcze wyższe płace. Jest to wcale nie mała grupa kilkudziesięciu może kilkuset (max 200 - 300) osób zarabiających sporo powyżej mediany. Mogą sie zarobkami nie chwalić w badaniach, bo i po co ? Z reguły nie za bordzo mają na to czas i chęci.Ale w przeciwieństwie do Pana Misiewicza zdecydowana większość z nich ma to wykształcenie na dobrej uczelni, często studia podyplomowe, języki, kilkunastoletnie doświadczenie poparte udokumentowanymi sukcesami i nagrodami. A czym z powyższej listy może się pochwalić Pan Misiewicz ?
Jak to czym znajomością z ministrem wojny. Czy to zbyt mało? Myślę, że rzecznik jest niedoceniony, ale już za klika miesięcy święto wojska więc jakiś awansik. Może kapitan, a potem generał za wybitne zasługi dla ministra wojny...
Obserwator2017-01-24 09:55
00
Chyba powinni Państwo zmienić "ekspertów" i zacząć odróżniać sektor prywatny od państwowego, zwłaszcza w zarobkach. W dalszej treści artykułu podajecie bardziej stonowane informacje, a tytuł wprowadza w błąd. To nieprofesjonalne
Lola2017-01-24 13:31
00
12 tysięcy?To potwarz dla tak znamienitej osoby , tak solidnie wykształconej ( przypominam targanie leków, co bagatelą nie jest)- prawie ministra. Dla tego geniusza nawet 60.000, co polecam jego pryncypałowi pod rozwagę. No i posadę w Monie potrafi załatwić. Pękny, prawy i sprawiedliwy. Kobity , rzucamy się na Misiewicza!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
12 tys. zł pensji Bartłomieja Misiewicza w MON to śmiesznie niskie wynagrodzenie dla rzecznika (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (39)
WASZE KOMENTARZE
Jak to czym znajomością z ministrem wojny. Czy to zbyt mało? Myślę, że rzecznik jest niedoceniony, ale już za klika miesięcy święto wojska więc jakiś awansik. Może kapitan, a potem generał za wybitne zasługi dla ministra wojny...
Chyba powinni Państwo zmienić "ekspertów" i zacząć odróżniać sektor prywatny od państwowego, zwłaszcza w zarobkach. W dalszej treści artykułu podajecie bardziej stonowane informacje, a tytuł wprowadza w błąd. To nieprofesjonalne
12 tysięcy?To potwarz dla tak znamienitej osoby , tak solidnie wykształconej ( przypominam targanie leków, co bagatelą nie jest)- prawie ministra. Dla tego geniusza nawet 60.000, co polecam jego pryncypałowi pod rozwagę. No i posadę w Monie potrafi załatwić. Pękny, prawy i sprawiedliwy. Kobity , rzucamy się na Misiewicza!