Britney Spears znalazła się na celowniku Amerykańskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt.
Uwagę organizacji zwrócił fakt, że terrier piosenkarki, London, nosi gips. W domu Spears szybko pojawili się przedstawiciele towarzystwa, aby upewnić się, że pies ma zapewnioną odpowiednią opiekę medyczną. Świadkowie twierdzą, że winę za złamanie nogi zwierzaka ponoszą synowie gwiazdy, Jayden James i Sean Preston.
- W ciągu dnia otrzymaliśmy informację z kilku źródeł, że piesek Britney nie jest leczony prawidłowo - tłumaczy Madeline Bernstein, przewodnicząca organizacji. - Pojechaliśmy do jej domu, ale nie zastaliśmy jej, dlatego zostawiliśmy informację gosposi. Nie chodzi nam o to, czy pies miał wypadek, tylko czy zwierzę odpowiednio leczone.
Ostatnie dzieło Britney Spears to album "In The Zone" z 2003 roku.