Część dziennikarzy uważa, że list prezesa Ringier Axel Springer Media do pracowników polskiego oddziału firmy oceniający reelekcję Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, to skandaliczne naruszenie niezależności dziennikarzy. - Putiniada w stylu TVP. Nikt w tej firmie nikomu nie daje żadnych instrukcji. Nie było nigdy nawet cienia sugestii. PiS kontra wolne media - ocenia natomiast Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweek Polska”.
W czwartek ujawniono list, który Mark Dekan, szef Ringier Axel Springer Media, wysłał niedawno pracownikom polskiego oddziału firmy (obejmującego m.in. redakcje „Fakt”, „Newsweeka”, „Przeglądu Sportowego” i Onet.pl). Ocenił, że wybór Donalda Tuska na drugą kadencję w funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej to zwycięstwo Tuska nad Jarosławem Kaczyńskim. - Pamiętajmy, że większość naszych czytelników i użytkowników należy do tej miażdżącej większości, która popiera członkostwo Polski w UE. Podpowiedzmy im co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu - stwierdził.
Zdaniem niektórych dziennikarzy aktywnych na Twitterze taki list stanowi naruszenie niezależności zespołów redakcyjnych. - Ten list jest po prostu skandaliczny. Zagraniczny wydawca sugeruje co i w jakim duchu podległe mu media mają pisać - stwierdził Marcin Makowski z „Do Rzeczy”. - Niemiecki właściciel potężnego koncernu pisze polskim dziennikarzom, kto jest wygrany, a kto przegrany w polityce??? Międzynarodowy skandal - ocenił Sławomir Jastrzębowski z „Super Expressu”. - Wydawca w swoim cotygodniowym liście... Nawet Hajdarowicz kumpel Grasia czegoś takiego nie robił co tydzień. A co teraz robi Peter Prior? - zapytał Cezary Gmyz z Telewizji Polskiej. - Dekan dobrze wiedział, że ten list wypłynie. To manifest politycznego uwikłania Ringier Axel Springer w wojnę z polskim rządem. Maska opadła - ocenił Wojciech Biedroń z „W Sieci.
Obciach na maksa... Współczuję kolegom z @RingierAxelSpri #Polska Taka #stygmatyzacja przez #Niemcy na pewno Wam nie pomoże #schade https://t.co/58scCqc53O
— Wojtek Surmacz (@Faworyt) 17 marca 2017
We wtorek wieczorem list w krytycznym tonie został opisany w „Wiadomościach”. - Szef niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer instruuje podległych mu dziennikarzy, jaka powinna być ocena polskiego rządu. Sam w swoim liście ostro skrytykował polski rząd za brak poparcia dla Donalda Tuska. I apeluje do dziennikarzy w swoich redakcjach: nadszedł czas żeby włączyć się do gry - zapowiedziano materiał na ten temat.
- Wredny antyniemiecki atak TVPiS na media Axel Springera PL i @lis_tomasz. Propagandowe przygotowanie pod ustawy dławiące #wolnemedia - skomentował to Jarosław Kurski z „Gazety Wyborczej”. - jak zareagowałby Pan na taki list swojego wydawcy? A gdyby podobny dostali dziennikarze TVP co by Pan napisał? - zapytał go Jarosław Olechowski, autor materiału w „Wiadomościach”. - DTV rzygają dziś na Axela Springera i na Lisa nie tradycyjnie na „Gazetę Wyborczą”. Czuję zazdrość. :) - żartował Paweł Wroński z „GW”. - Zjawisko wrogich mediów ma się świetnie na Pl. Powstańców. Tym się , w zasadzie, zajmują psychologowie. I nie jest to zdrowy objaw - ocenił Daniel Adamski z Radia ZET.
Czyli że te wytyczne wysyła kierownictwo "wolnych" niemieckich mediów swoim żołnierzom co tydzień. Aha... https://t.co/FSv3MD76RK
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 17 marca 2017
Sprawę skomentowało też kilka osób pracujących w Ringier Axel Springer Polska. - Putiniada w stylu TVP. Nikt w tej firmie nikomu nie daje żadnych instrukcji. Nie było nigdy nawet cienia sugestii. PIS kontra wolne media. Wczoraj „Wyborcza”, dziś my, jutro każdy kto sprzeciwia się dyktaturze, bezprawiu i łajdactwu. Stąd potrzeba absolutnej solidarności - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweek Polska”.
- @WiadomosciTVP znowu o nas:) Drodzy, jeśli ktoś pracuje w Ringier Axel Springer to rozumiem, że bliskie są mu wartości tej firmy. Tylko tyle i aż tyle - stwierdził Michał Pietniczka, dyrektor wideo w Grupie Onet.pl. Natomiast Jarosław Kuźniar, prowadzący „Onet Rano”, zauważył, że w czwartek wieczorem na Onet.pl ukazała się pierwsza część wywiadu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Swoją drogą #Kaczyński przetrwał wywiad dla @onetpl. Niemiec, Austriak i Szwajcar są z pana prezesa dumni - skomentował Kuźniar.
- Doskonały materiał w „Wiadomościach” o RASP. Ktoś kto myśli, zrozumie że M.Dekan daje zielone światło dziennikarstwu i czerwone manipulacji - ocenił Tomasz Kuzia. - Nie wszyscy dziennikarze Ringer Axel Springer wczytali się w list szefa. Np. Roman Młodkowski pięknie prowadził imprezę w Pałacu Prezydenta - zwrócił uwagę Jacek Łęski.
Wczoraj Wyborcza, dziś my, jutro każdy kto sprzeciwia się dyktaturze, bezprawiu i łajdactwu. Stąd potrzeba absolutnej solidarności. https://t.co/HqAGrAnbj7
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 marca 2017
Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Grupie Ringier Axel Springer Polska, przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl, że Mark Dekan co tydzień pisze list do pracowników firmy. Podkreśliła, że w ujawnionym liście nie sugerował, jak należy opisywać ostatnie wydarzenia polityczne. - Nie było takich sugestii. W swoim liście Mark Dekan przypomniał pracownikom o wartościach, jakie reprezentuje Grupa Onet-RAS Polska: wolność, rządy prawa, demokracja i zjednoczona Europa - opisała.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Mathias Doepfner, CEO koncernu Axel Springer, współwłaściciela Ringier Axel Springer Media, w felietonie na portal Politico stwierdził, że Jarosław Kaczyński usuwa z telewizji nielubianych przez niego dziennikarzy, oraz skrytykował propozycje przepisów ograniczających koncentrację kapitałową w segmencie mediów.