Axel Springer Polska dąży do zwiększenia przychodów reklamowych "Dziennika". Wejście tytułu w ubiegłym roku sprawiło, że wydawnictwo zanotowało do 116 mln zł straty.
Według danych Expert Monitor do końca września "Dziennik" zarobił 107,8 mln zł, ale od tej kwoty należy odliczyć 50-60-procentowe upusty i rabaty. Z raportu finansowego Axel Springer Polska z 2006 r. wynika, że w ubiegłym roku przychody wydawnictwa wzrosły o 67 mln zł, głównie dzięki "Dziennikowi".
Koszty wydawania tytułu są jednak znacznie większe. "Puls Biznesu" informuje, że w ubiegłym roku koszty operacyjne koncernu wzrosły głównie za sprawą "Dziennika" o 176 mln złotych. Gazeta zwiększyła zatrudnienie (na co wydała 25 mln złotych) oraz poświęciła na promocje blisko 91 mln złotych (dane Expert- Monitor, nie obejmują rabatów).
Obecny rok zmusił Axel Springer Polska do dużych cięć. Jak twierdzi konkurencja "Dziennik" ma niższe nakłady i dużo mniej wydaje na promocję. Informacje o możliwym upadku tytułu i jego kłopotach ucina jednak przedstawiciel wydawnictwa.
-"Dziennik" to najbardziej pluralistyczny tytuł na rynku,
opiniotwórczy, zawsze w czołówce cytowalności - tłumaczy w rozmowie
z "PB" Dominik Tzimas, dyrektor zarządzający gazety.
- Optymistycznie patrząc, "Dziennik" osiągnie break even w 2009 r.
Realny scenariusz przewiduje natomiast, że stanie się to w roku
2010 - uspokaja Tzimas.
Priorytetem dla kierownictwa niemieckiego koncernu jest obecnie zwiększenie przychodów reklamowych tytułu. Jednak według nieoficjalnych informacji zarząd Axel Springer myśli także o zmianie na stanowisku redaktora naczelnego "Dziennika". Wśród potencjalnych kandydatów na to stanowisko wymienia się Tomasza Lisa.
