Internet2016-01-27

Aplikacja Kiwi spamuje i wprowadza w błąd użytkowników Facebooka, eksperci doradzają ostrożność

Społecznościowa aplikacja Kiwi zalewa użytkowników Facebooka zaproszeniami do instalacji. Twórcy programu sprytnie wprowadzają w błąd internautów, którzy chcą powstrzymać wysyłanie zaproszeń. - Podstawową zasadą bezpieczeństwa jest instalowanie tylko tych aplikacji, jakich sami poszukujemy - przestrzega w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Piotr Konieczny, chief information security oficer z serwisu Niebezpiecznik.pl.

Kiwi to aplikacja, która pozwala użytkownikom na wzajemne zadawanie sobie pytań dotyczących ich zainteresowań i uzyskiwanie odpowiedzi. Program pojawia się w postaci zaproszenia do instalacji od kilku dni na wielu kontach użytkowników Facebooka w Polsce. W wielu wypadkach zaproszenia te pochodzą od zaufanych znajomych, co u wielu osób korzystających z Facebooka zwiększa chęć zainstalowania i wypróbowania aplikacji.

Okazuje się jednak, że twórcy Kiwi przez sprytny zabieg sprawiają, iż aplikacja rozprzestrzenia się jak spam samodzielnie rozsyłając zaproszenia tuż po zainstalowaniu przez konkretnego użytkownika. W ostatnich dniach wielu posiadaczy kont na Facebooku alarmowało o niekontrolowanym rozprzestrzenianiu się Kiwi, wśród nich znalazł się m.in. Michał Brański, wiceprezes ds. strategii grupy Wirtualna Polska. Brański opublikował na swoim koncie wpis z przeprosinami dla znajomych, którzy otrzymali od niego zaproszenia do instalacji Kiwi. Wiceprezes grupy WP wyjaśnił też, że winę za zamieszanie ponoszą deweloperzy aplikacji, którzy w jego opinii zagrali nieczysto.

 

 

Podstęp zastosowany przez twórców Kiwi polega na tym, że w opcjach aplikacji zamienili oni funkcje przycisków „Skip” i „Send” służących do obsługi zaproszeń wysyłanych przez program. Użytkownik chcący zablokować wysyłanie powiadomień do znajomych klikając na „Skip” w rzeczywistości wyraża zgodę na wysyłkę zaproszeń. Podobny zabieg pojawia się w oknie pozwalającym na usunięcie konta w Kiwi. Tutaj przyciski zostały oznaczone inaczej, niż ma to miejsce w wypadku innych aplikacji po to, by wprowadzić użytkowników w błąd i utrudnić im zlikwidowanie konta w Kiwi.

Kiwi nie jest szkodliwą w swoim działaniu aplikacją i poza spamowaniem użytkowników Facebooka zaproszeniami do instalacji nie wyrządza żadnych większych szkód, a pochodzące z niej powiadomienia można zablokować w ustawieniach konta użytkownika. Jednak przy okazji poruszenia, jakie na polskim Facebooku wywołała Kiwi Piotr Konieczny, chief information security oficer z serwisu Niebezpiecznik.pl w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl podkreśla, że wszelkie powiadomienia i zaproszenia ze strony aplikacji należy na Facebooku traktować ostrożnie.

- Dobre aplikacje facebookowe nie muszą się uciekać do "spamowania", czy też wykorzystywania mechanizmu rekomendacji - ludzie sami chcą z nich korzystać - przekonuje Piotr Konieczny. - Dlatego z dystansem należy podchodzić do każdego otrzymanego zaproszenia do instalacji czegokolwiek, nawet jeśli pochodzi ono od zaufanego znajomego. Znajomy, tak jak w przypadku Kiwi, może bowiem zupełnie nie być świadomy, że kogoś „zaprasza” - podkreśla Konieczny i jednocześnie wspomina o bardziej ogólnych regułach ostrożności, które należy stosować wobec aplikacji dostępnych w internecie.

- Podstawową zasadą bezpieczeństwa w internecie jest instalowanie tylko tych aplikacji (facebookowych, mobilnych, desktopowych), jakich sami poszukujemy i pamiętanie o tym, by szukać ich tylko na stronach internetowych producentów, a nie w różnego rodzaju agregatorach - firmy trzecie często wymagają instalacji swojego „downloadera” lub oprogramowanie którego szukamy integrują z dodatkami, takimi jak paski do przeglądarek i tym podobne niechciane i zbędne elementy - zaznacza Konieczny.

Autor:ps

Więcej informacji:Facebook, spam, Kiwi, Michał Brański

praca.wirtualnemedia.pl

Dotrzyj do ponad dwóch milionów czytelników
KOMENTARZE(1)DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStrona GłównaNewsletter