"Rwanie anteny" w pogoni za newsem, czyli co rządzi telewizją na żywo? Wydawca zdradza kulisy

Przerwanie wywiadu z mnistrem, żeby pokazać jakiegoś podejrzanego na ulicy, to dno. Ktoś w TVN24 podjął głupią decyzję. To efekt zamknięcia się redagujących newsy TVN 24 w swoim środowisku, a co za tym idzie brak wyczucia, bo myślenie było takie: jest sensacja to od razu na antenę, żebyśmy byli pierwsi.

Rzecz w tym, że Kuczmierowski nie wychodził z aresztu, tylko z posterunku policji, gdzie przyszedł się zgłosić, bo taki miał obowiązek. Żaden z tego news. Poziom dziennikarstwa jest dziś taki, że wydawca nie ma pojęcia czym jest news. Najogólniej definiując news to - zdarzenie nagłe, niespodziewane lub zmieniające znacząco stan wiedzy. Wizyta Kuczmierowskiego na policji nie spełniała tych kryteriów. Żaden to news, żadne usprawiedliwienie przerwania rozmowy z kimkolwiek

Rzecz w tym, że Kuczmierowski nie wychodził z aresztu, tylko z posterunku policji, gdzie przyszedł się zgłosić, bo taki miał obowiązek. Żaden z tego news. Poziom dziennikarstwa jest dziś taki, że wydawca nie ma pojęcia czym jest news. Najogólniej definiując news to - zdarzenie nagłe, niespodziewane lub zmieniające znacząco stan wiedzy. Wizyta Kuczmierowskiego na policji nie spełniała tych kryteriów. Żaden to news, żadne usprawiedliwienie przerwania rozmowy z kimkolwiek

Od dawna media w szczególności telewizornie to dno moralno etyczne!