Większość dzienników z najniższym wynikiem w historii. Sprzedaż spadła do 606 tys. egz.

giewu spada najszybciej! jak widac histeryczna pisanina o upadku demokracji i IV rozbiorze Polski nie przekonuje czytelników. Za 2 lata będzie pozamiatane. Brawo wy

Myślę, że po prostu forma dziennika, jako prasy wychodzącej codziennie, się zdewaluowała. Nikt nie musi biec rano do kiosku, żeby dowiedzieć się co się dzieje w kraju i na świecie. A i tak te w dziennikach są w momencie druku już trochę przeterminowane. Doceniam rolę dzienników, opiniotwórcze zaplecze, wnikliwe dziennikarstwo, ale zdecydowanie jeżeli chodzi o druk to wydaje mi się, że tylko miesięczniki mają szansę stać się formą, która będzie dominować. Więcej materiału "długoterminowego" (artykułów, reportaży, felietonów), doskonalonego przez dłuższy czas, wzbogaconego o wysokiej jakości fotografie i grafiki, na lepszym papierze. Rzadziej a lepiej po prostu.

Myślę, że po prostu forma dziennika, jako prasy wychodzącej codziennie, się zdewaluowała. Nikt nie musi biec rano do kiosku, żeby dowiedzieć się co się dzieje w kraju i na świecie. A i tak te w dziennikach są w momencie druku już trochę przeterminowane. Doceniam rolę dzienników, opiniotwórcze zaplecze, wnikliwe dziennikarstwo, ale zdecydowanie jeżeli chodzi o druk to wydaje mi się, że tylko miesięczniki mają szansę stać się formą, która będzie dominować. Więcej materiału "długoterminowego" (artykułów, reportaży, felietonów), doskonalonego przez dłuższy czas, wzbogaconego o wysokiej jakości fotografie i grafiki, na lepszym papierze. Rzadziej a lepiej po prostu.

Aktualność dzienników zależy od częstotliwości aktualizacji portali internetowych, a te są mniej więcej na równi z gazetą, ponieważ tylko w wyjątkowych sytuacjach są one aktualizowane co kilka godzin, przeważnie raz na dzień. Wcześniej portale wygrywały z dziennikami także interaktywnością, ale po wprowadzeniu cenzury i ściganiem ludzi za wpisy (bez względu dlaczego napisali to co napisali i co posiadają na poparcie własnych wpisów) to tylko fasada.