');const id = jQuery(this).attr('rel');if(jQuery.cookie('cp_' + id)){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{jQuery.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.text('');ob.text(d);jQuery.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});jQuery('a.minus').click(function() {if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = jQuery(this);const clicktmp = jQuery(this).html();jQuery(this).html('');const id = jQuery(this).attr('rel');if(jQuery.cookie('cp_'+id)){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{jQuery.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.text('');ob.text(d);jQuery.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$("a.reply").on("click",function (e) {e.preventDefault();const comment = $(this).closest('div.comment-item');const text = comment.find(".comment-text").data('raw-comment');const nick = comment.find(".user-name").html();const commentInput = $("#comment-text");commentInput.focus();commentInput.val('[quote="'+nick+'"]'+text+"[/quote]");$("#comment-button").trigger("click");});});
Dołącz do dyskusji: Polacy najchętniej robią zakupy w Biedronce. Lidl i Kaufland ze sporą stratą
W mym miejscu zamieszkania będzie to może 3/10 odwiedzających Biedronkę w ciągu miesiąca (brak biedronki w najbliższej okolicy).
No cóż. Nie wszyscy kupują w Biedronce. Ani w żadnym innym miejscu.
Poszerzając pytanie, dowiedzielibyśmy się, że w przeciągu roku prawie 100% Polaków odwiedziło każdy z wymienionych marketów. A w perspektywie 3 lat mielibyśmy już prawie wyłącznie 100% wszędzie.
ps. Za najgorszy market uważam polską Milę. Oprócz tego, że warzywa brzydko pachną, tylko tam spotkało mnie, że "inteligentna inaczej" kierowniczka wpadła na pomysł "zrobienia kasy na szybko" w momencie, gdy miałem wyłożone towary na ladzie. I paniusie zaczęły sobie liczyć tą kasę... Oczywiście szybko nie było. Po kilku minutach dreptania z nogi na nogę, ja poszedłem wkurzony zrobić zakupy do konkurencji, a nieskasowane towary zostały na ladzie. Tak trudno było zamknąć kasę ZA ostatnim klientem, który rozpakował już wózek na ladę?!