');const id = jQuery(this).attr('rel');if(jQuery.cookie('cp_' + id)){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{jQuery.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.text('');ob.text(d);jQuery.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});jQuery('a.minus').click(function() {if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = jQuery(this);const clicktmp = jQuery(this).html();jQuery(this).html('');const id = jQuery(this).attr('rel');if(jQuery.cookie('cp_'+id)){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{jQuery.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){jQuery(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.text('');ob.text(d);jQuery.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$("a.reply").on("click",function (e) {e.preventDefault();const comment = $(this).closest('div.comment-item');const text = comment.find(".comment-text").data('raw-comment');const nick = comment.find(".user-name").html();const commentInput = $("#comment-text");commentInput.focus();commentInput.val('[quote="'+nick+'"]'+text+"[/quote]");$("#comment-button").trigger("click");});});
Dołącz do dyskusji: Latkowski za Koboskę naczelnym „Wprost”. Co czeka tytuł?
-kurtuazja rozstania – nieźle świadczy o obojgu wydawcy i naczelnym – chyba się Lisiecki nauczył robić zmiany po Lisie
-Lisa na rynek prasy ściągnął – tego Lisieckiemu bym nie odbierał – a że się pokłóciły Liski… - tak bywa, skoro mają charaktery panowie
-Latkowski – barwny człowiek, którego życiorysem można by obdzielić wielu jak czytam. Czy nie o to chodzi właśnie by naczelnym był ktoś kto jest praktykiem a nie teoretykiem życia? Na komentowaniu, znamy się wszyscy. Z doświadczeniem, równie bywa – powodzenia Panie Latkowski
-Do Rzeczy – już w piątek w kioskach – chyba utnie spekulacje o tym czy to w ogóle się wyda… i zaczniemy spekulować czy się uda ;-)
-Pozdrawiam złośliwą panią Kozłowską - jako były, na szczęście, współpracownik ;-0