Informację o tym, że Kamil Durczok ma tego dnia złożyć wyjaśnienia przed komisją, podały w piątek m.in. Wirtualna Polska, „Super Express” i „Fakt”. Z samym dziennikarzem nie można się obecnie skontaktować. - Kamil Durczok jako pracownik stacji nie będzie komentować żadnych kwestii związanych z komisją do czasu oficjalnego zakończenia jej prac - odpowiedziała nam na prośbę o potwierdzenie informacji o złożeniu zeznań przez dziennikarza Janowska-Mleczko, partner w agencji Point of View, która pracuje dla Durczoka od dwóch tygodni.
Również TVN nie podaje tak szczegółowych wiadomości o działaniach komisji. - Poinformujemy o rezultacie prac komisji w stosownym komunikacie w przyszłym tygodniu - zapowiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Emilia Ordon, rzeczniczka stacji.
W oświadczeniu wydanym w minioną niedzielę Kamil Durczok stwierdził m.in., że liczy na możliwość spotkania się z komisją. Została ona powołana w połowie lutego wskutek dyskusji po publikacji tygodnika „Wprost” sugerującej, że Durczok w redakcji „Faktów” mógł dopuszczać się mobbingu. Komisję tworzą dyrektorka działu HR i dyrektor departamentu prawnego TVN oraz zewnętrzny prawnik specjalizujący się w prawie pracy. Do 25 lutego przesłuchali dwanaście osób, planowali wtedy porozmawiać jeszcze z szesnastoma (więcej o tym).

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu „Wprost” opublikował relację anonimowej byłej researcherki „Faktów” twierdzącej, że Durczok ją mobbingował. W międzyczasie tygodnik opisał też, że dziennikarz był w połowie stycznia br. w mieszkaniu znajomej, w którym znaleziono treści pornograficzne i biały proszek mogący być narkotykiem (więcej o tym).
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/dziennikarze-o-publikacji-wprost-o-durczoku-bez-anonimowych-zrodel-nie-ma-dziennikarstwa-sledczego ##
Durczok na antenie TOK FM kategorycznie zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek stosował mobbing. Publikację „Wprost” określił jako przykład „dziennikarstwa hybrydowego”, przyznał jednak, że jego styl zarządzania i życie prywatne mogły sprowadzić na niego zarzuty mobbingu (przeczytaj więcej o tych wyjaśnieniach). Z kolei reprezentująca dziennikarza kancelaria adwokacka mecenasa Jacka Duboisa pracuje nad pozwami zarówno przeciw wydawcy „Wprost”, jak i dziennikarzom tygodnika, którzy napisali ostatnie teksty o Durczoku (więcej na ten temat).
Kamil Durczok po dwutygodniowym urlopie, w czasie którego trafił do szpitala, nie wrócił do redakcji „Faktów”, tylko w zeszłą niedzielę oddał się do dyspozycji zarządu TVN.
Średnio interesuje mnie kto będzie teraz gwiazdeczką tywąłenu, bo dawno wyleczyłem się z "dziennikarstwa" tej stacji. Durczok też miał w tym niemały udział. Bardziej interesuje mnie to, na ile ranny zwierz będzie agresywny i niebezpieczny dla otoczenia.
Dziękuję cenzuro. Widzę, jednak wrócilaś.
Moim zdaniem również powinna być zwolniona szefowa Działu Kadr TVN- Pani Agnieszka Trysła, która nic z tym wcześniej nie robiła, ani nie starała się reagować. Wszystko zamiatane pod dywan, totalny brak profesjonalizmu, który potem doprowadza do tego do czego doprowadził. Poziom HR w TVN jest naprawdę bardzo niski i niepoważny, a osoby tam pracujące są tak młode, bez doświadczenia, że naprawdę jest to też śmieszne podejście do weryfikacji potencjalnych, przyszłych pracowników.