Fake news to szansa dla rzetelnego dziennikarstwa, ale potrzebna edukacja odbiorców

do "Gosc": to był tylko przykład - sedno tkwi w treści a nie w "narracji". Ale skoro Pan o opakowaniu, to zadam pytanie, ska Pan wie ze "zadnych helikopterów nie będzie bo nie ma na to kasy, która była zabezpieczona"? Skad ta wiedza? z wiertniczej? z czerskiej? z woronicza?
Właśnie tego dotykał moj post - fakenews makerz karmia odbiorców tego typu badziewiami - graja na emocjach - vide " człowiek od nauki widelcami rozp....jący limuzyny sugerował, że helikopter nie ma żadnego istotnego znaczenia" gdzie to treść?! to czysta emocja podszyta spekulacjami. I o tym pisze: dajemy się podejść jak gimbaza i łykamy cały chłam wietrniczo-czerski "na wiarę" - jak małolaty, miast sprawdzić u źródeł, lub w innych źródlach. A co do helikopterów - proponuje pogrzebać w anglojezycznych portalach branzowych - się Pan zdziwi co sie tam dzieje.

bardzo pouczający artykuł. Takich więcej. Do końca odkryć dziennikarską kuchnię.

Bardzo rzeczowa wypowiedź pani z Wyborcza.pl. Szkoda, że nikt jej rzeczowo nie spytał o jej fake newsa z wiewiórką w roli głównej. Widzę, że branża nadal uważa GazoWnię za poważne medium. Wbrew wszelkim znakom na niebie i ziemi.