Świrski trafi przed Trybunał Stanu? W Sejmie obradowała komisja
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej we wtorek ponownie zajmowała się wnioskiem o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej miała przesłuchać we wtorek dyrektorkę Krajowego Instytutu Mediów Ewę Szejner oraz Justynę Reisner z departamentu monitoringu KRRiT. Szejner nie stawiła się jednak na komisji, nieobecność uzasadniła zwolnieniem lekarskim.
Przewodniczący komisji Zdzisław Gawlik (KO) poinformował, że Ewa Szejner zostanie wezwana na kolejne posiedzenie. "Dziś komisja zajmowała się pismami procesowymi ze strony obrońców Macieja Świrskiego, a także podjęła uchwałę, która rozszerza listę świadków, którzy zostaną wezwani na 21 stycznia na posiedzenie komisji" - dodał.
Pytany o przesłuchiwaną we wtorek Justynę Reisner, powiedział, że "każdy świadek wnosi coś do sprawy". "Myślę, że jesteśmy coraz bliżej. Na pewno przesłuchanie żadnego ze świadków nie jest czasem zmarnowanym z punktu widzenia przygotowania sprawozdania z prac komisji" - ocenił Gawlik.
- Zostały wskazane we wniosku wstępnym jako te osoby, które mogą wnieść do sprawy pewne nowe informacje, nowe wiadomości, które chcemy potwierdzić. Nie jest to inicjatywa własna komisji, lecz konsekwencja treści wniosku wstępnego - powiedział zaś dziennikarzom przed posiedzeniem komisji jej przewodniczący.
Jak mówił, posłowie będą rozmawiać ze świadkami "o tych zarzutach, które są postawione we wniosku wstępnym". "O nic innego nie będziemy pytali - prace KRRiT, relacje, tryb podejmowania decyzji" - dodał.
Maciej Świrski przed Trybunałem Stanu?
"W porządku obrad komisji mamy szereg wniosków formalnych, również wniosek dotyczący rozszerzenia listy świadków z inicjatywy komisji. Jest to refleksja będąca wynikiem dotychczasowej pracy komisji" - poinformował Gawlik. Pytany o to, jak daleko jest komisja od sformułowania sprawozdania ws. postawienia Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu, odpowiedział: "Prowadzimy dwie sprawy, dwa wnioski wstępne - jeden dotyczy Adama Glapińskiego, drugi Macieja Świrskiego. Stopień zaawansowania jest różny, nie chciałbym tutaj dzisiaj mówić, jak daleko jesteśmy, ile jeszcze do końca, do momentu przygotowania sprawozdania”.
Czytaj także: Tysiące skarg do KRRiT na Republikę
"Na pewne sprawy nie mamy wpływu, na zachowanie ludzi nie mamy wpływu. Musimy uczynić wszystko, żeby utrzymać to w jakiejś rozsądnej osi czasu i maksymalnie wcześnie, jak to jest możliwe, przygotować sprawozdanie, ale kiedy ono będzie miało miejsce w jednym i drugim przypadku, dzisiaj się nie wypowiem" - zaznaczył.
Na kolejnej komisji zostaną przesłuchani prezesi ośrodków regionalnych Polskiego Radia. "Na początek wzywamy pięciu, jeżeli zajdzie potrzeba, żeby rozszerzać tę listę, to będziemy to czynić" - zaznaczył Gawlik.
Członek komisji Krzysztof Szczucki (PiS) pytany o to, czego chciałby się dowiedzieć od przesłuchiwanych, powiedział, że ma "poważne wątpliwości" co do samego wniosku o postawienie szefa KRRiT przed TS.
"Uważam, że on jest całkowicie chybiony (...). KRRiT działa kolegialnie i wspólnie podejmuje decyzje, więc jeżeli to postępowanie miałoby być racjonalne, to wszyscy członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którzy podejmowali decyzje, które próbuje się przypisywać wyłącznie Maciejowi Świrskiemu, powinni tutaj przed komisją i przed całym Sejmem odpowiadać" - ocenił.
"Natomiast oczywiście będziemy w tym postępowaniu uczestniczyć, będziemy zadawać pytania po to, żeby wykazać właśnie bezzasadność tego wniosku, czyli po prostu ustalić prawdę" - dodał poseł PiS.
W maju grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
Dołącz do dyskusji: Świrski trafi przed Trybunał Stanu? W Sejmie obradowała komisja