James Cameron o opóźnieniu "Avatara": pracowaliśmy nad wizją całości
James Cameron każe czekać fanom 11 lat na sequel swego przeboju "Avatar". Reżysera jednak nie martwi tak długa przerwa między filmami.
![](https://static.wirtualnemedia.pl/media/top/avatar.jpg)
Opóźniany już kilka razy "Avatar 2" trafi do kin dopiero 18 grudnia 2020 roku, ale nie spędza to Cameronowi snu z powiek. - Między "Terminatorem" a "Terminatorem 2: Dzień sądu" było 7 lat przerwy, między "Obcym" a "Obcy - decydujące starcie" też 7 lat - tłumaczy twórca. - Oczywiście, w tym przypadku będzie to ponad 10 lat, ale widzowie mają nie obietnicę, lecz gwarancję, że dostaną jeszcze trzy kolejne filmy a to zmienia podejście publiczności. Opóźnienia wynikają z tego, że pracowaliśmy nad wizją całości.
Następne filmy będzie można oglądać kolejno 17 grudnia 2021 roku, 20 grudnia 2024 roku i 19 grudnia 2025 roku.
Przypomnijmy, że przedstawiony widzom w 2009 roku "Avatar" okazał się prawdziwym kinowym rekordzistą i zarobił 2,8 miliarda dolarów. Opowiadał o odległej planecie - Pandorze - na której ludzie natykają na rasę wyjątkowo związaną z naturą. Cameron nie tylko wyreżyserował dzieło, ale również napisał jego scenariusz. W rolach głównych wystąpili Sam Worthington, Zoe Saldana i Sigourney Weaver.
Dołącz do dyskusji: James Cameron o opóźnieniu "Avatara": pracowaliśmy nad wizją całości