43 proc. tureckich dziennikarzy przyznaje, że jest poddawanych cenzurze. Autocenzurę stosuje aż 25 proc.
Prawie 43 proc. pracujących w Turcji dziennikarzy przyznaje, że jest poddawanych cenzurze; 25 proc. kolejnych - w związku z sytuacją polityczną i presją pracodawców - stosuje autocenzurę - wynika z danych związku zawodowego Unii Tureckich Dziennikarzy (TGS).
![fot. Pixabay](https://static.wirtualnemedia.pl/media/top/dziennikarz655.jpg)
Dane raportu opublikowanego przez TGS wskazują, że najczęstszymi formami cenzury są odmowa publikacji artykułu lub usunięcie czy zmiana jego treści. Wskaźnik cenzury jest wyższy w przypadku kobiet oraz dziennikarzy poniżej 35. roku życia.
Około 25 proc. tureckich dziennikarzy rozważa zmianę zajęcia w związku z trudnościami w wykonywaniu obecnego zawodu. Dziennikarze ci są oskarżani o popełnianie przestępstw, blokowany jest im dostęp do informacji, są też atakowani fizycznie - również w tym przypadku najczęściej z tymi problemami mierzą się kobiety.
Ponad 36 proc. badanych dziennikarzy przyznało, że przynajmniej raz w życiu było poddawanych w pracy mobbingowi. Najczęściej dotyczyło to kobiet i młodych dziennikarzy, szczególnie tych, którzy pracują w największych miastach kraju.
Większość dziennikarzy w Turcji skarży się na niskie zarobki, pracę co najmniej 45 godzin w tygodniu oraz brak możliwości odebrania urlopu.
Dołącz do dyskusji: 43 proc. tureckich dziennikarzy przyznaje, że jest poddawanych cenzurze. Autocenzurę stosuje aż 25 proc.