TVP Gdańsk musi przeprosić byłego szefa pomorskiego KOD ws. zabandażowanej ręki

Radomir Szumełda wygrał przed sądem pierwszej instancji proces z gdańskim ośrodkiem Telewizji Polskiej, który musi przeprosić go za nierzetelny materiał i zapłacić 600 zł kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny – nieoficjalnie wiemy, że nadawca chce się od niego odwołać. Apelację rozważa też pozywający.

jk
jk
Udostępnij artykuł:

Sprawa zaczęła się w maju 2018 roku, kiedy gdański ośrodek Telewizji Polskiej wyemitował materiał o proteście członków KOD w czasie spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim, do którego doszło w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.

W materiale pokazano ówczesnego szefa pomorskiego oddziału Komitetu Obrony Demokracji, Radomira Szumełdę. Wykorzystano przy tym archiwalny materiał z zajścia, w którym Szumełda starł się z narodowcami pod gdańską Bazyliką Mariacką. Pokazano też jego zdjęcie z zabandażowaną ręką, które zrobił po utarczce z narodowościami i zasugerowano, że ręka była zabandażowana jeszcze przed zajściem. Radomir Szumełda oddał sprawę do sądu, żądając przeprosin i 25 tys. zł zadośćuczynienia.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał częściowo pozew za zasadny, przyznając rację pozywającemu w kwestii przeprosin, a oddalił żądanie zadośćuczynienia. Gdański ośrodek TVP ma tylko zapłacić 600 zł kosztów procesowych. Przeprosiny natomiast – w myśl wyroku - mają być wyemitowane na antenie i zamieszczone na portalu lokalnego ośrodka.

- Jestem usatysfakcjonowany wyrokiem. To był paskudny materiał. Natomiast będę się jeszcze zastanawiać z moim adwokatem nad apelacją. Bo tego, czego mi zabrakło w decyzji sądu, to fakt, że ten materiał był emitowany w całej Polsce na trzecim kanale TVP, nie tylko w ośrodku gdańskim - mówił dziennikarzom przed salą sądową Radomir Szumełda.

 

Zgodnie z wyrokiem, w oświadczeniu TVP ma się znaleźć sformułowanie, iż nadawca przeprasza za to, że „poddano w wątpliwość prawdomówność i wiarygodność powoda Radomira Szumełdy, sugerując w części materiału prasowego, że prezentowana w mediach społecznościowych przez powoda zabandażowana ręka jako efekt zranienia go przez narodowców podczas uroczystości 28 sierpnia 2016 r. pod Bazyliką Mariacką w Gdańsku w trakcie uroczystości pochówku ‘Inki’ i ‘Zagończyka’ była już zabandażowana przez tymi uroczystościami”.

Radosław Szumełda jest obecnie szeregowym członkiem Komitetu Obrony Demokracji. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, apelację od poniedziałkowego wyroku  rozważa nie tylko on, lecz także Telewizja Polska.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Mniej Rymanowskiego w Polsacie. Skupi się na YouTube, będzie nowa twarz "Gościa Wydarzeń"

Mniej Rymanowskiego w Polsacie. Skupi się na YouTube, będzie nowa twarz "Gościa Wydarzeń"

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu

SDP i szefowa KRRiT przypominają "przejęcie" TVP. "Proces rzekomej "likwidacji" ma charakter pozorny"

SDP i szefowa KRRiT przypominają "przejęcie" TVP. "Proces rzekomej "likwidacji" ma charakter pozorny"

Polskie Radio nagrodziło dziennikarzy za popularne cykle. Na liście m.in. Grochal i Czejarek

Polskie Radio nagrodziło dziennikarzy za popularne cykle. Na liście m.in. Grochal i Czejarek