W jednej z wypowiedzi Pani Ryster mówiła, że jak do tej pory nie ma żadnych konkretów i decyzji, a ona sama średnio jest zainteresowana tematem. Co na to Chmielciu?

Juuuż i tu niektórzy miast oceniać odlatują bredząc i plując,ciekawe,czy za darmo.Merytorycznie: tu pada i tam często to określenie program z Prl...różne pod tym pojęciem kryją się rzeczy,z czasem i stylem,oprawą włącznie i inne też;ale ciekawe jest to,że używają go często ci ludzie,którym betoniarka pseudoinformacyjna rodem z najbardziej zaangażowanych gardeł prlowskich kompletnien ie przeszkadzała.Jacy łaskawi dla mseniorów,niech sobie senior poogląda,coś musi,jak mu dowód zabierzecie?noo nie wszyscy seniorzy,nie wiem,czy seniorzy frustraci co do szkła dzwonią,czy uciekają na emerytury,choć chcieli by inni pracowali do śmierci,czy odlatujący na kodowiskach,albo nie wiedzący po co tam są,będą chcieli...inni teżnie muszą chcieć;a młodzieży pytasz co?opowieść o majtadach płci trzeciej,upcup itralaladance...Że co,że jak młody to nie chce historii,matko jedyna,kiedy do niektórych dotrze,że wielu wieluu młodych chce jak najbardziej,owszem,wielu nie,dla wielu to coś ohydnego,bardziej niż Kaczyński,wróć,nie wiem,czy to możliwe,wszak to jest najwyższe stopniowanie ohydztwa podobno...ale chyba bardziej,albo niewiele mniej,na równi;ok.do wielu młodych trza zupełnie innych metod dotarcia,wielu zn ich obniża poziom lekcji w szkole,których i tak za mało,a nauczycielowi sięhnie chce albo nie ma siły;ale są i inni;myślę,że reaktywacje czasem zdają egzamin,czasem nie;nowe pomysły są,ale do starych warto wracać,jeśli dobre;nie zawsze to się sprawdza,wiadomo;ba,premiera może nie mieć tej oglądalności co powtórkowe odcinki,powinni to bardzo przemyśleć.NIektórzy proponują nowocześniejszą formę,czesto jak słyszę o unowocześnieniu czegoś,dopasowaniu,o innowacji,to się boję bardzo serio,ale wiadomo,że to nierzadko własnie jest potrzebne i bardzo wiele daje.Inna prowadząca?moooże?ale ja bym obejrzał nowe odcinki z tamtą;ale potem program może być nie do uratowania;poza tym inna,ale jeśli będzie zbyt halo lol i joł...tralalala to nie chcę wcale,acz może i to części widzom przy nieco ambitniejszej treści niż dziś jest potrzebne.Wiele wiele +ów ma i może mieć ten program,ale czy dokładnie taki jak był...nie wiem do końca;faktem jest,że zależy czego kto oczekuje,czegooczekiwał mając 10 20 40 lat...są dni,kiedy naprawdę jakiś ważny rprogram wieczorem wyda nam się za ciężki,przełączymy,znów oni,ok.ale wieczór rano,te pory,która lepsza,jak w tej,to tylu widzów nie da rady,jak w tej,to tamci nie...A są dni,gdy właśnie wieczorem,rano tego od mediów oczekujemy;tak samo jak stałych pór,długo,chyba że audycji czy prowadzącego nie znosimy,nie lubimy...raz chcemy krótkich raz długich programów,życie swoje okoliczności nadaje;ale adrem...jako dziecię bałem się nieco tej pani,dla mnie ten program był za ciężki,za nudny,a jakimś specjalnie gupim i łaknącym najtańszej rozrywki dziecięciem nie byłem,oczytanym w dodatku,choć pewnie ziejący plujący jadem swoje 4 rzygi z Rygi albo innej pcinii małpinii hejtowni by mi dołożyli...natomiast potem doceniłem wartość i tak tak,fajność programu.Ale zgadzam się z tymi,którzy mówią,że on jednak był za sztywny,za długie pytania,że jedank był to egzamin dla profesorów,w którym wygrywało kilka osób cięgiem.Nie chodzi też o wyciąganie ino smaczków,brudów;i bez przesadnej złośliwości faktem jest,że zależy jacy eksperci by teraz byli przy tak rozbudowanych pytaniach.Z całą sympatią dla milionerów,i 1z10...nie chcę kolejnego takiego turnieju,tylko jednak nieco wolniejszy,trudniejszy;ale zgadzam się z tymi podnoszącymi walory programu Sznuka,jak najbardziej,choć podśmiewań się też nie brak i zarzutów,że ile to jeszcze...Kiedyś był wa bank...no ale nie o teleturnieje tu idzie przecie w tej zmianie.Argumenty,że coś było prlowskie,ludzie dajcie spokój,rozumiem niektóre zarzuty,co się pod tym określeniem kryją,i pewnie trza je wziąć pod uwagę,ale...A swoją drogą ta reklama teżżem skoczył z wrażenia jak tom usłyszał;ot dylemat jak z panem Zygmuntem niestety,a tak fajnie tak bardzo mnie przekonująco rozmawiał ze słuchaczami,no ale to też prlowskie...I na kpiny niektórych odpowiem:tak tak,walczymy z wieloma przejawami prlu,które zostały,albo się przepoczwarzyły,albo stały się teraz celowo albo z powodu upływu czasu ino śmiesznymi żarcikami,niepojętymi dziś...przywracać należy prawdę o tamtym czasie,odcinać ile się da obecną i przyszłą Polskę od tego czasu,skutków i nabytych nawyków,zmian mentalnych,etc...ludzi też...ale samo określenie...jeszcze używane przez tych,którym to do tej pory nie przeszkadzało...NO kurczę,jak coś postprlowskie było dużo gorsze,a jak coś prlowskie było dobre to jedno ma zostać a drugie do śmieci?ok.zróbmy to trzecie,nowe i najlepsze,też jestem za,ale jak można coś dobrego wrócić...jeśli można.A tak panie mądralo,teatrzyk kukiełkowy,Jacek i Agatka i wojna domowa czemu nie;inne rzeczy nowe też,ale...I co,ze to czasy smartfonów,że ciecię nie wie co to kura,czy kalamarz,że nie rozwozi się dzieci poosiedlu autem,czy bryczką i że w bajkach tamtych nie ma internetu,czy wampirów... Nowe formy są jak najbardziej niezbędne,nowe metody,ale stare,jeśli dobre i jeśli jakaś część odbiorców ich chce,a mogą pomóc,jak najbardziej też.I dobrze,by o tym wielu ludzi na wielu płaszczyznach coś robiących wiedziało.Co nie znaczy,że niechęć do pogodzenia się z tymi czasami,czy faktem,że stara metoda nie działa jest dobra,nie jest;choć czy każdy musi isi godzić...zostawmy.Pomysł dobry,choć są obawy wątpliwości.

Ale jakie to typowe: gdyby zwolnili ci z sld,albo p.ło,to usłyszelibyśmy pisoska zła zmiana,skoro przywracają kogo sami zwolnili,pisoska zła zmiana...Norma,jak pis w swych szeregach walczył z korpucją był śmieszny,jak nie walczył,był zły,a jak p.ło nie walczyło z korupcją było super,jak walczyło,teeż było super,a jak walczyło z lkorupcją w pisoskich ludziach to było jeeeeszcze suprzej...tak piszę suprzej,coby coniektórzy pojęli...No ale na szczęście to się zmieniło i oby to można było napisać też za 3 4 5 lat...obyyy.Fakt,że program raczej nie byłby o najnowszej historyi,a to jest potrzebne,co prawda jazgot o pisoskiej historji trwać będzie,ale...no ale tamta wiedza też.Gdyby ktoś chciał sięgać po wzorcowe programy edukacyjne,oooczywiscie też nie dla każdego,dla jednych za nudne będą,a dla innych za łatwe,dla młodzieży,dzieci,dorosłych,chcących sobie pewną wiedzę przyswoić,przypomnieć,każdemu polecam,zwłaszcza archiwalne,ale ostatnie też,audycje w radiu pryzmat;choć tam aud.historycznej obecnie nie ma niestety,a była.To jest zawsze problem,jak podejść do tematu,by chwycił,a poziom został zachowany,no cóżniech się nauczyciele i mediamartwią,ci,którz chcą,bo wielu nie chce;ale wielu chce.