Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tygodnik „Do Rzeczy” od piątku w sprzedaży
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
"Lisicki obrywa w TVN24" - dlatego że lewa strona jest silniejsza i ma po swojej stronie koncerny ?
Nie zgodzę się z tezą, że jest przesyt tygodników prawicowych na rynku. Po pierwsze trzeba rozróżnić tygodniki prawicowe o tematyce czysto religijnej, bądź sprawach okołoreligijnych. W tej grupie znajdziemy "Gościa", "Niedzielę" "Idziemy" czy co tam jeszcze jest. Druga grupa to tygodniki opioniotwórcze, publicystyczne, społeczne, polityczne. Tutaj jest "GP" i "W Sieci"- które prezentują bardzo podobny sposób retoryki i jedyne właściwie co ich różni to więcej luzu i humoru i ciekawe wywiady w tygodniku braci Karnowskich. Dlatego to one będą bardziej konkurencyjne wobec siebie niż "DoRz". "URz" to twór bezpłciowy i nijaki- przeglądałem w kiosku wszystkie dotychczasowe numery i prócz paru interesujących nt. historii nie znalazłem niczego godnego uwagi. Więc nie traktujmy tego tworu jako konkurencyjnego wobec "GP", "WS" i "DoRZ". Ten trzeci będzie nieco odmienny, bo z założenia konserwatywno-liberalny. Z pewnością będzie to pole do dyskusji dla odmiennych poglądów- forum demokratycznego państwa. Dlatego sądzę, że będzie bardziej wartościowe merytorycznie od "GP" i "WS". Co nie znaczy, że tamte nie są warte uwagi- wręcz przeciwnie :)
do MvM: Ludzie pracujący dla Karnowskich i Lisickiego maja takie same poglądy. W Do Rzeczy może będzie mnie maczugi, ale do czasu. Bo jeśli okaże się, że trzeba być bardziej "wyrazistym", podkręcą język i tam. Nie wierzę w cuda, gra jest o zbyt wielka stawkę.
A poza tym - wyłączanie "Gościa Niedzielnego" i mu podobnych jest zbyt prostym zabiegiem - ten tygodnik ma aspiracje podejmowania tematów ogólnospołecznych, chce być opiniotwórczy. Traktujmy go więc na poważnie.