Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
TNS: w „Wiadomościach” źle zestawiono dane o oglądalności, ubolewamy nad użyciem ich do ataku na szefową Nielsena
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
W największym skrócie: wróć do artykułu i przeczytaj. W czasie lektury posiłkuj się słownikiem dla wyjaśnienia trudniejszych słów lub opisów zjawisk niezrozumiałych.
W razie dalszych problemów, pomożemy.
A jeśli nie masz ochoty na długą lekturę, to w skrócie: metoda CATI w zasadzie nie nadaje się do badania oglądalności. Opiera się na ludzkiej pamięci, nie na rejestrowanych automatycznie kliknięciach pilotem. Bardziej bada powszechność znajomości marki, niż rzeczywistą oglądalność.
Prosta zagadka: Zadaj sobie pytanie: "Czy w dniu 9 maja 2016r. oglądałem prognozę pogody po "Wiadomościach" w TVP1?
A jeśli tak, to o której godzinie to było?
Pytanie auto-kontrolne: Jaką pogodę prognozowano na 10 maja br. dla Twojego miasta?
Jeśli ten test uczciwie zrobisz, będziesz wiedzieć, dlaczego do badania oglądalności nadaje się system automatycznie rejestrujący kliknięcia na pilocie. I dlaczego sondaż telefoniczny w badaniu oglądalności ma niską wartość.
Jedna państwówka ubolewa, że druga jest zakłamana - niesamowite, wcześniej oczywiście dostarczając materiał do manipulacji - taki bajki o ubolewaniu to na dobranoc dzieciom opowiadajcie, bo dorośli wiedzą, że jedziecie na tym samym wózku.