Jestem wybitną konserwatystką znaną nawet w Bolesławcu. Przeanalizowałam wszystkie tabele, porównałam je ze światowymi trendami słuchalności radia konserwatywnego, wyekstraktowałam radiostacje patriotyczne, wysublimowałam z tego lepszy sort i mam 3 wnioski.
1. Stanisławczyk tak wietrzy, że wywietrzyło ludzi sprzed radia.
2. 0,2 % PR24 to ogromny sukces bo stacja jest bardzo popularna w Górnej Wolcie i południowej części Madagaskaru
3. polecam zaprzyjaźnioną hurtownię dmuchaw z Radomia.
Heil Maciek :)

Największym rozczarowaniem jest PR 24, porażka na całej linii! To radio w duchu Lewickiej i Tadli, przewidywalne do b..U.. lu. Niezwykle irytująca rola niejakiego Krzysztofa Grzybowskiego, u którego widać wyraźnie piętno TVN i innych tok i efemów. W Trójce dobra zmiana, serwisy odzyskały w części, powagę. Wygnanie domorsołych "aktoreczek" czytających wiadomości w sposób histeryczny, zaangażowany i egzaltowany poprawiło odbiór stacji, ale powrót do poziomu z lat 70-tych sprzed niedźwieckich i Olejnic jeszcze baaardzo długi.

Nie ma co się przesadnie podniecać tymi słupkami słuchalności, bo one nie są wyznacznikiem jakości programu. Na ogół jest tak, iż rzeczy naprawdę wartościowe gorzej się sprzedają od chłamu, tandety, banału itd.
RMF FM i Radio Zet od bardzo dawna mają najwyższe słupki słuchalności, ale nikt mi nigdy nie wmówi, że te dwie rozgłośnie prezentują jakąkolwiek wartość. To są rozgłośnie dla najmniej wymagających słuchaczy, którym jest totalnie wszystko jedno, co brzęczy w sklepie czy w biurze, byleby COŚ brzęczało i wypełniało ciszę.

Dla słuchaczy bardziej wymagających jest Polskie Radio. Bo w Polskim Radiu są audycje dla słuchania, audycje dla ucha i ducha, konserwatywne treści dla rozwoju kulturalnego, umysłowego itd.

Nie słucham rozgłośni komercyjnych i jest mi z tym dobrze! Tylko Polskie Radio, w szczególności PR1 i PR24, to lubię.