SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jaki dla branży internetowej był 2006 rok?

Specjalnie dla Wirtualnemedia.pl m.in.: Ł. Wejchert (prezes Onet.pl), J. Murawski (prezes WP.PL), G. Błażewicz (prezes Interia.pl), A. Kwaśniewski (Google Polska), M. Brański (o2.pl).

Zbliża się koniec bieżącego roku, czas na podsumowania. Jaki był dla branży internetowej 2006 rok? Na pytanie portalu Wirtualnemedia.pl odpowiadają zaproszeni eksperci:

Łukasz Wejchert, prezes portalu Onet.pl
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku:
Globalnie - Przejęcie Youtube przez Googla
Na rynku polskim - Launch projektu Onetlajt

Co było największym zaskoczeniem?
Przejęcie RMF FM i Interia.pl przez Wydawnictwo Bauer

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Anna Strężyńska, UKE.


Jacek Murawski, prezes Zarządu Wirtualnej Polski
Trudno wskazać jedno najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku. Było ich wiele, tym bardziej, że nasza branża wciąż dynamicznie się rozwija. Rośnie liczba internautów, coraz częściej mają oni dostęp do szybkiego Internetu, a to z kolei przekłada się na powstawanie nowych serwisów, wyższe obroty portali i brokerów reklam oraz dynamiczny rozwój e-handlu. Tematem wiodącym w 2006 roku było też Web 2.0, więc teraz wszyscy podążają w tym kierunku, stawiając na społeczności, kontent tworzony przez użytkowników oraz multimedia.

Co było największym zaskoczeniem?
Pierwszym – suma, jaką zapłacił Google za YouTube. 1,65 mld dolarów za serwis, który istniał zaledwie półtora roku. Przeliczając na szybko, wychodzi ok. 2,5 mln dolarów za dzień pracy każdego z trzech założycieli :). Drugim – udziały Bauera w Interii – zaskoczenie, bo rynek spekulował, że Interię przejmie jednak Axel Springer.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Chud Hurley, Steve Chen oraz Jawed Karim – twórcy YouTube – którzy udowodnili, że w Internecie jeszcze nie wszystko jest odkryte.

Grzegorz Błażewicz – prezes zarządu INTERIA.PL
Internet w 2006 roku pokazał zaledwie fragment prawdziwego potencjału. Sukcesy Google, czy serwisów YouTube i MySpace doprowadziły do znacznego wzrostu zainteresowania spółkami Internetowymi wśród inwestorów oraz koncernów medialnych, które do tej pory nie funkcjonowały na szersza skalę w sieci.

Co było największym zaskoczeniem?
Że nagle jestem, gdzie teraz jestem ;)

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Na to pytanie odpowiedział tygodnik TIME, przyznając tytuł człowieka roku każdemu użytkownikowi sieci.


Michał Brański - współwłaściciel  portalu o2.pl
Trudno mi się określić z najważniejszymi wydarzeniami branżowymi w 2006 roku, z naszej perspektywy chyba trzy rzeczy odcisnęły się piętnem na rynku. Pierwsza to usługi VoIP, które się spopularyzowały i rynek się prawie że wysycił, więc marże poszły w dół. Druga rzecz, bardziej z perspektywy naszego biznesu, to skuteczne odbijanie polskiego rynku wideo z rąk YouTube - tutaj wyróżniłbym naszą Wrzutę. Trzecia rzecz - liberalizacja rynku telekomunikacyjnego przez prezes Streżyńską i jej nieustępliwość.
 
Co było największym zaskoczeniem?
Zwolnienie poprzedniego kierownictwa Interii, którego pracę oceniam dobrze.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Nowy szef Gazeta.pl importowany z zagranicy. Dynamicznie wszedł w rynek i poszła za tym głęboka przebudowa portalu.

Adam Kwaśniewski - Google Polska
Moim zdaniem najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku – choć może to nieco nieskromnie zabrzmieć - oficjalne otwarcie biura Google w Polsce i zapowiedź uruchomienia centrum badawczo-rozwojowego Google w Krakowie oraz wizyta Billa Gatesa. Nie jako wydarzenia towarzyskie, nawet nie analizowane przez pryzmat bezpośredniego efektu biznesowego, ale jako koniec ery swoistej izolacji, marginalizacji Polski z globalnego punktu widzenia. Do momentu wejścia eBay do Polski w 2005 roku tworzyliśmy (jako polskie firmy) w większości przypadków własne rozwiązania, zapatrując się na Zachód. Byliśmy jednym z wielu rynków rozwijających się. W tej chwili jesteśmy postrzegani zarówno jako poważny dostawca know-how i innowacyjności, jak i atrakcyjny rynek na prowadzenie biznesu.

Co było największym zaskoczeniem?
Blog Kazimierza Marcinkiewicza.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Arjan Bakker – ugoda z QXL Ricardo, ogromny sukces Allegro.pl przeszczepiany na rynki ościenne, wizja rozwoju nowych projektów (serwisy ogłoszeniowe, rozwiązania dla płatności online).

Tomasz Czechowicz – rozmach inwestycyjny MCI nabiera tempa, kolejne spółki pojawiają się z sukcesem na giełdzie, co dowodzi zaufania, jakim inwestorzy darzą przedsięwzięcia internetowe oparte na zdrowych, tradycyjnych zasadach ekonomicznych. To szansa dla wielu ciekawych biznesów.

Łukasz Wejchert – za konsekwentną ucieczkę do przodu Grupy Onet, zawsze o krok przed resztą rynku.

Tomasz Józefacki - dyrektor pionu internet w spółce AGORA
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku to na pewno pojawienie się dwóch silnych trendów. Po pierwsze, powszechne zainteresowanie serwisami wideo, od takich, które wzorują się na YouTube (m. in. wrzuta.pl, maksior.pl) po autorskie projekty Interii, Onetu, WP i nasze Wideo.gazeta.pl. Niewątpliwie ten trend będzie kontynuowany w 2007 roku za sprawą dynamicznego przyrostu użytkowników Internetu szerokopasmowego i reklamy wideo.
Po drugie, przedsięwzięcia internetowe znów przyciągają inwestorów, zarówno giełdowych (zrealizowane lub zapowiedziane debiuty giełdowe, jak np. bankier.pl, gadugadu.pl) jak i branżowych (przejęcia Onet.pl przez Grupę TVN, Money.pl przez Handelsblatt, akwizycja NetSprint przez Orklę).
Ważnym wydarzeniem była też reaktywacja IAB jako Związku Pracodawców Branży Internetowej, który pomoże koordynować wspólne działania branży na polu regulacji prawnych.

Co było największym zaskoczeniem?
Pozytywnym zaskoczeniem był wzrost zainteresowania reklamą internetową ze strony domów mediowych - wg szacunków, przyrost wydatków na reklamę w internecie przerósł oczekiwania i osiągnął 50%.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Najciekawsze wydaje się odrodzenie wiary w internet wśród młodych i przedsiębiorczych. Z kwartału na kwartał przyrasta liczba ciekawych projektów najczęściej prowadzonych przez młode, ambitne osoby. To odrodzenie wiary ma już dziś duży wpływ na rynek za sprawą zainteresowania inwestorów branżowych i kapitałowych, którzy są chętni wesprzeć takie przedsięwzięcia. Przypuszczam, że z tego powodu w 2007 roku pojawi się kilka ciekawych projektów, które wpłyną pozytywnie na konkurencyjność wśród liderów branży. 


Grzegorz Krzemień, prezes agencji interaktywnej isens
2006 minął wyjątkowo spokojnie, nie było żadnych spektakularnych przejęć,  ani nowych koncepcji czy technologii rewolucjonizujących rynek. Wszystko, co wydarzyło się było ewolucją a nie rewolucją.  Nie potrafię wskazać mocnych akcentów czy punktów zwrotnych, po których nic już nie jest takie samo - jak np. w radiu – sprzedaż RMFu, czy w mediach -  „taśmy prawdy”. W 2006 roku z ust nie schodziło hasło  WEB 2.0. Branża wykonała dużo pracy w zakresie edukacji Klientów w tym obszarze z mojej perspektywy ze szczególnym naciskiem na temat budowy społeczności. Blogi doczekały się w 2006 roku pierwszej poważnej konferencji na swój temat.

Co było największym zaskoczeniem?
Może nie zaskoczeniem, ale konsekwencją ostatnich lat -  wyraźny wzrost edukacji po stronie Klienta. Coraz częściej po stronie Klienta spotykamy ludzi dobrze przygotowanych merytorycznie, oddelegowanych do obsługi e-marketingu  – którzy są dla nas partnerami w dyskusji.  Przekłada się to na wzrost zapotrzebowania na wysokiej jakości usługi. Nie pamiętam takiej ilości zapytań ofertowych od początku działalności isens. Tegoroczna duża ilość zleceń spowoduje, że nikt w branży nie będzie narzekał na miniony rok.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
2006 rok pod względem osobowości byłby jednym z najnudniejszych lat gdyby nie kandydat na prezydenta Białegostoku – Krzysztof Kononowicz. Doskonały przykład jak wielki zasięg ma Internet i jak szybko i do jakiej ilości ludzi może dotrzeć link z YouTube.com. Abstrahując od samej osoby przykład  ten pokazuje siłę Internetu jako narzędzia do realizacji niekonwencjonalnych wyzwań marketingowych. Myślę, że zjawisko w którym świadomie lub bardziej nieświadomie uczestniczy pan Krzysztof  znajdzie odbicie w kilku doktoratach z e-marketingu :) Myślę, że w polskim wydaniu.

Gwidon Humeniuk - Dyrektor Zarządzający sieci reklamowej Ad.net
Rok 2006 obfitował w wiele wydarzeń godnych podkreślenia. Zaczynając od rynku amerykańskiego to na pewno takim wydarzeniem jest zakup platformy video YouTube przez Google za bagatela 1.65 mld USD co pod względem przejęć plasuje tę transakcje na drugim miejscu po eBay (kupili w 2005r Skype za 2.6mld). Dzięki temu Google ma dominującą pozycję nie tylko na rynku wyszukiwarek niemal na całym świecie ale również na rynku video czyli wg. mnie na najbardziej obiecującym rynku reklamy internetowej. W Polsce przejęcia obyły się bez dźwięku fanfarów ale dla rynku są równie istotne. Bankier kupił serwisy VAT, PIT, Mojeauto. Money zastało przejęte przez Handelsblatt. MCI kupiło obiecujące startupy z metką Web 2.0 t.j. Trendomierz oraz Biznes.net. CR Media kupiły PRV, Patrz, iThink czy Osobie. Ważne wydarzenia objęły również nasz rodzimy parkiet. Z sukcesem zadebiutował Bankier.pl a z klasą pożegnał się z giełdą Onet.pl. Spółki takie jak Onet, Interia, Hoga czy MCI dały inwestorom bardzo duże stopy zwrotów. Kolejne zjawisko, o którym warto wspomnieć to zametkowanie niektórych serwisów terminem Web 2.0 i masowe kopiowanie z mniejszym lub gorszym skutkiem serwisów, głównie amerykańskich. Za wydarzenie uznam również pojawienie się w końcu w Polsce blogosfery z prawdziwego zdarzenia. Blogi przestają się powoli kojarzyć z dziennikami nastolatków a stają się źródłem informacji i bardzo ciekawych komentarzy. Rok 2006 to również rok wzrostu znaczenia rynku SEM dla marketerów i cichej rewolucji w alokowaniu budżetów właśnie do tego segmentu reklamy.

Reasumując, rok 2006 upłynął nam pod znakiem Web 2.0 przy akompaniamencie przejęć oraz SEM.
W Ameryce na pewno zakup YouTube przez Google za wspomnianą już wcześniej kwotę 1.65 mld USD. Samym zakupem nie jestem zdziwiony ale kwota przejęcia była dosyć zaskakująca. To tylko świadczy o tym, jak rozgrzany jest rynek internetowy i jak perspektywiczny jest rynek video. Kolejna ciekawa wycena już na horyzoncie. Facebook wycenia się na…..8mld USD. Czy to dopiero nie będzie zaskakujące? W Polsce zaskakujący jest szum (głównie medialny) wokół zjawiska zwanym Web 2.0. Odnoszę wrażenie, że wywarzono już otwarte drzwi. Zaskakująca jest natomiast cisza wokół niesłychanie dynamicznie rozwijających się rynkach SEM czy ecommerce.


Jarosław Sosiński, dyrektor zarządzający ZED Digital
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku to powstanie biura reklamy Google Polska, no i oczywiście powstanie Zed Digital.

Największe zaskoczenie to odejście Krzysztofa Łady do Gadu-Gadu.

Na ile szacuje wartość rynku reklamowego w 2006 roku? 230 mln PLN

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Ekipa Google.

Łukasz Felsztukier, COO Digital One
Najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku to zjawisko o nazwie „web 2.0”, którego jak dotąd nikomu nie udało się trafnie zdefiniować, a jednak słyszymy o nim codziennie, zagościło na dobre w naszej świadomości, a główne koncepcje z nim związane zaczęły być powszechnie wykorzystywane przez branżę. Zbiorowa inteligencja, długi ogon, zawartość generowana przez użytkowników, tagowanie... Czekam z niecierpliwością, co przyniesie rok 2007!

Co było największym zaskoczeniem?
Porażka Google na polu video i zaniechanie prac nad własnym serwisem. Zakup YouTube, a także zaprzestanie prac nad serwisem Google Answers pokazuje problemy, jakie ta firma napotyka na polu budowania społeczności, gdzie niedoścignionym rywalem zdaje się być Yahoo!

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Wg. magazynu Time człowiek roku to Ty, czyli You. Od You już blisko do YouTube, a człowiek, który stoi za YouTube to Chad Hurley. Udowodnił, że najpopularniejszym formatem danych w Internecie jest video oraz przy okazji wywołał nagłe siwienie włosów szefów firm opartych o tradycyjną telewizję.

Daniel Czapiewski - strategic planner agencji byss.pl
Ciężko jednoznacznie wskazać na konkretne najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku, wolałbym raczej skoncentrować się na zjawisku jakim jest „migracja” Internetu do telefonów komórkowych. Już kilka lat temu byłem przekonany, że prawdziwy mobilny Internet to Internet, który towarzyszy użytkownikowi praktycznie zawsze i wszędzie – jak telefon komórkowy czy urządzenia mobilne, takie jak: MDA czy PDA. W ostatnich miesiącach obserwujemy zdecydowane ożywienie w tej materii – poniżej kilka przykładów (pochodzących głównie z newsletter’ów branżowych).

Ponad 175 tysięcy domen .mobi znalazło już swoich właścicieli (domeny przeznaczone dla witryn internetowych zaprojektowanych specjalnie dla telefonów komórkowych i urządzeń przenośnych). Stosunkowo duża liczba tego typu nazw domen uświadamia potencjał mobilnego Internetu.
Komórkowy internet to potencjalnie olbrzymi rynek - na świecie jest obecnie około dwóch miliardów użytkowników telefonów komórkowych. MTLD podkreśla, że więcej ludzi ma dziś dostęp do internetu przez komórki niż przez komputery.
Cingular, największy operator telefonii komórkowej w USA, wkrótce zaoferuje w swoich telefonach komórkowych wersję usługi MySpace, najpopularniejszej internetowej społeczności. Za dodatkowe 2.99 $ miesięcznie klienci będą mogli pobierać na swoje telefony zdjęcia, czytać i odpowiadać na e-maile otrzymywane na MySpace, uaktualniać blogi i szukać znajomych. Analitycy przewidują, że media i serwisy rozrywkowe staną się głównym obszarem rozwoju bezprzewodowego przemysłu medialnego.
Onet uruchomił mobilną wersję swojego portalu Onet Lajt.
Dwaj potentaci na rynku technologii, Google i Orange, postanowili zwiększyć popularność korzystania z internetu za pomocą telefonów komórkowych do poziomu podobnego jak w przypadku komputerów. Koncerny prowadzą rozmowy na temat wielomiliardowej współpracy nad "Google Phone” - markowym telefonem z wbudowanym oprogramowaniem Google i wyświetlaczem wielkości ekranu iPoda.
Internetowi giganci - Google, Yahoo i Microsoft - zwracają się w stronę telefonii komórkowej. Każdy z nich podpisał umowę z operatorem, dotyczącą umieszczania jego wyszukiwarki czy innych usług w aparatach komórkowych abonentów.

Co było największym zaskoczeniem?
Zaskoczyło mnie jak szybko rozprzestrzeniła się moda na Web 2.0. Choć narzędzia i mechanizmy „wrzucane” obecnie do szuflady z napisem Web 2.0 istniały już od dawna, nagle stały się nadzwyczaj popularne. Bazowanie się na treściach generowanych przez zwykłych użytkowników (UGC) stanowiło przecież podstawę sieci w początkowym okresie jej powszechnego istnienia.

Poza wieloma zaletami serwisów o charakterze społecznościowym (z marketingowego punktu widzenia) są one także obarczone wadami. Najpoważniejszą z wad jest jakość treści generowanych przez internautów oraz ograniczona możliwość ich weryfikacji. Dlatego właśnie wielu marketerów inwestuje nadal w sprawdzone, „profesjonalne” rozwiązania, rezygnując tym samym z kuszących, aczkolwiek ryzykownych projektów  spod znaku Web 2.0.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Mało oryginalny (m.in. Człowiek Roku magazynu Time), ale chyba słuszny wybór – największy wpływ na rynek mieli w tym roku sami Internauci. Gdyby nie ich zaangażowanie, „fenomen” web 2.0 nigdy by nie zaistniał ;).

 
Tomasz Karwatka, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Janmedia Interactive
Mijający rok był dla Janmedia tak korzystny, że prawdę mówiąc nie mieliśmy czasu na wnikliwe obserwacje rynku agencji interaktywnych. Pozyskaliśmy kilkunastu nowych klientów. Rozwinęliśmy usługi usability o nowe metody, kupiliśmy własne biuro, zrealizowaliśmy wiele nowych projektów – w tym udane kampanie wirusowe, które przyniosły nam wiele satysfakcji. Pierwszy kwartał  roku 2007 mamy już praktycznie zapełniony projektami.
W tej sytuacji to co dzieje się poza firmą wydaje się dziać dużo wolniej niż wydarzenia wewnątrz firmy w których aktywnie bierzemy udział :)

Niemniej myślę,  że warto zauważyć następujące wydarzenia i trendy:
- powracające zainteresowanie inwestorów skierowane na biznes w Internecie co przynosi agencjom interaktywnym nowe ciekawe projekty i wyzwania,
- dalszy dynamiczny rozwój serwisów Web 2.0 na Świecie oraz sporą ilość projektów stat-up tego typu w Polsce,
- budowanie świadomości korporacji w zakresie projektowania nastawionego na użytkownika, użyteczności, dostępności i szeroko pojętej komunikacji,
 
Co było największym zaskoczeniem?
Szczerze mówiąc Internet czy też branża interaktywna w Polsce raczej nigdy nie zaskakiwała. Dystans dzielący polski Internet od tego w USA moim zdaniem utrzymuje się na podobnym poziomie. Można powiedzieć, że pozytywnie zaskakują nas portale takie jak O2 czy Gazeta.pl, które odważnie eksperymentują z nowymi serwisami i usługami. Branża rozwija się ale nie ma mowy o rewolucji czy skokach jakościowych.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Moim zdaniem bardzo ciekawą i odświeżająca dla branży interaktywnej inicjatywą jest blog Interaktywnie.com. W ciągu kilku miesięcy działania zgromadził wokół siebie przedstawicieli większości agencji interaktywnych. Stał się miejscem do swobodnej wymiany opinii osób z  branży. Moim zdaniem autor - niejaki Momo, a niedawno ujawniony Krzysztof Adamus z Opcom zrobił wiele dobrego powołując taki twór do życia. Właśnie takich ludzi i takie projekty najbardziej cenię – robione na luzie, bez zadęcia a przez to autentyczne i wartościowe.

Wiktor W. Kammer - prezes Mobile IT Group Poland sp. z o.o.
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2006 roku?

Branża reklamy internetowej przeżywa w tym momencie niesamowicie dynamiczny wzrost. W zależność od źródła wzrost w tym roku wyniósł od 46 do 63% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Prognozy są również optymistyczne rynek reklamy internetowej ma wzrastać przynajmniej o około 50% rocznie i to przez najbliższe 3 lata. Jednak w porównaniu z latami ubiegłymi w 2006 r. zauważalny jest dynamiczny wzrost alternatywnymi formami promocji w Internecie – SEO Marketing, pozycjonowanie, reklama kontekstowa. Wynika to z coraz większego zainteresowania sektora MSP i SOHO tym kanałem promocji i sprzedaży swoich produktów czy usług. Jednocześnie nawet duże krajowe czy międzynarodowe firmy uważają SEO Marketing za niezwykle skuteczny sposób na zaistnienie w sieci, który cechuje się wysokim stosunkiem efektów do poniesionych kosztów.

Co było największym zaskoczeniem?
Fuzja CR Media z Internet Group i powstanie serwisu Pino.pl. Jeszcze niedawno wydawało się, że czołowe polskie portale internetowe stoją na niezagrożonej pozycji. Z zapowiedzi łączących się spółek wynika, że wyrasta im bardzo groźny konkurent.

Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Tu wymieniłbym wszystkich przedsiębiorców, którzy docenili skuteczność reklamy w Internecie. To właśnie mały i średni biznes napędza naszą gospodarkę, co bardzo pozytywnie odbija się na rynku reklamy internetowej.

Podobne informacje:

Dołącz do dyskusji: Jaki dla branży internetowej był 2006 rok?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl