SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Była szefowa Zachęty na czele Ministerstwa Kultury

W piątek Donald Tusk ogłosił nazwisko nowej minister kultury. Na czele resortu stanęła Hanna Wróblewska, przez lata dyrektorka galerii Zachęta. 

Hanna Wróblewska, desygnowana na minister kultury i dziedzictwa narodowego, fot. PAPHanna Wróblewska, desygnowana na minister kultury i dziedzictwa narodowego, fot. PAP

– To były miesiące rozbijania muru – powiedział podczas piątkowej konferencji premier Donald Tusk. - Umówiliśmy się na trudne zadanie - dodał, zwracając się do ustępującego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Na czele resortu kultury stanie Hanna Wróblewska. - Przyjęła na siebie odpowiedzialność w resorcie trudnym. Całe jej życie, dorobek to najlepsze argumenty na rzecz nowej nominacji – mówił premier, prezentując nową minister.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Poprzedni minister Bartłomiej Sienkiewicz zrezygnował z kierowania resortem w związku ze startem do Parlamentu Europejskiego.

Hanna Wróblewska w Zachęcie i Ministerstwie Kultury

Hanna Wróblewska to historyczka sztuki, kuratorka, w latach 2010-2021 dyrektorka Zachęty Galerii Narodowej, a także komisarz Pawilonu Polskiego na Biennale w Wenecji. Kuratorka takich wystaw, jak m.in. "Andrzej Wróblewski. Retrospektywa" (1995), "Panoptykon. Architektura i teatr więzienia" (2005), "Rewolucje 1968" (2008), "Katarzyna Kozyra. Casting" (2010), "Marlene Dumas. Miłość nie ma z tym nic wspólnego" (2012) czy "Sarkis. Tęcza anioła" (2017).

W 1999 r. Wróblewska była kuratorką wystawy w Pawilonie Polskim "Katarzyna Kozyra. Łaźnia męska", wyróżnionej podczas 48. Międzynarodowej Wystawy Sztuki w Wenecji. Jest laureatką Nagrody Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy. Od 2022 r. pracowała jako wicedyrektorka ds. naukowych i wystawienniczych Muzeum Getta Warszawskiego. Po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska objęła funkcję dyrektora Departamentu Narodowych Instytucji Kultury Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W 2021 r. list z apelem o przedłużenie kontraktu Wróblewskiej w Zachęcie do ministra kultury Piotra Glińskiego, który zapowiedział odwołanie dyrektor, wystosowały byłe szefowe galerii Anda Rottenberg i Agnieszka Morawińska. "Hanna Wróblewska potwierdziła swoje umiejętności, a wręcz talent na tym stanowisku. Jest bez granic oddana pracy, jest autorytetem dla całego środowiska kuratorów i artystów, również poza granicami Polski" - podkreślono w piśmie.

"Wykazała się taktem, umiejętnością współpracy, kreatywnością w opracowywaniu programu Zachęty i motywowaniu kuratorów stale zatrudnionych i zapraszanych do poszczególnych projektów (...) To wielkie szczęście, że znajdując się u szczytu swoich możliwości, dyrektor Wróblewska jest jeszcze młoda i pełna inwencji" - dodano.

Pod listem podpisali się m.in. Paweł Althamer, Mirosław Bałka, Joanna Rajkowska, Katarzyna Kozyra, Karol Radziszewski, Wilhelm Sasnal, Anna Bikont, Andrzej Stasiuk, Agnieszka Holland i Krzysztof Warlikowski.

W wywiadzie, udzielonym w 2021 r. magazynowi "Vogue" Wróblewska mówiła, że odczuwa dumę z powodu "otwarcia galerii dla różnorodnej publiczności". "Dla osób z dysfunkcjami, starszych, młodzieży, rodziców z małymi dziećmi. Zostawiam Zachętę, w której tożsamość wrosła otwartość, ważni dla nas są ci, którzy dotychczas nie odwiedzali muzeów. O nich walczymy cały czas".

Przyznała także, że w Zachęcie nauczyła się współpracować z przedstawicielami różnych światopoglądów. "Bycie dyrektorką Zachęty to piękny i wielki obowiązek. I ogromna przyjemność. Lubię, kiedy w sztuce ktoś mówi mi coś nowego i za każdym razem wybiega do przodu" - powiedziała.

Rozmawiając z PAP w 2021 r. dyrektor Zachęty przekonywała, że "nie trzeba bać się sztuki współczesnej, nie należy też we wszystko wierzyć. Należy pytać, kwestionować, ale dawać szansę i artystom i kuratorom i dziełom". Już jako dyrektorka departamentu narodowych instytucji kultury MKiDN podkreślała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że "muzeum, teatr czy galeria to nie scena dla ego dyrektora, ale instytucja publiczna, w której pracuje się zespołowo z myślą o odbiorcy". W tym samym wywiadzie wspominała, że "przez całe życie pracowałam w instytucjach, więc uważam, że instytucje są niezbędnymi narzędziami do kształtowania polityki kulturalnej państwa. I do lepszego życia. Chciałabym raczej je wzmacniać, niż likwidować. Szczególnie te istniejące od lat, z dużym dorobkiem i znaczącą historią, a w ostatnim czasie dość marginalizowane".

Określiła również cele stające przed jej departamentem. „Będzie nam zależało na upodmiotowieniu pracowników instytucji kultury. Znam doświadczenia niektórych z nich, pracę w trudnych warunkach, pod presją czasu, w atmosferze mobbingu, z poczuciem uprzedmiotowienia, manipulacji czy infantylizacji. Związki zawodowe też często podkreślają, że kuratorzy, pracownicy techniczni, animatorzy, aktorzy nie mają już siły pracować w instytucjach, w których toleruje się te zwyczaje w imię dowiezienia projektu, sukcesu pojedynczego człowieka kosztem zespołu. Musimy zacząć poważną rozmowę ze wszystkimi dyrektorami i środowiskami pracowniczymi. Instytucje są wspólnotami" - podkreślała.

Dołącz do dyskusji: Była szefowa Zachęty na czele Ministerstwa Kultury

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zaciekawiony
Dlaczego ta informacja znalazła się w dziale "Radio"?
odpowiedź
User
Tja
Czerwono mi.
odpowiedź
User
Mysliwiecka 3/5/7
Przejęła na siebie przestępcze działania karków Sienkiewicza.
odpowiedź