SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Producenci elektroniki ostrzegają przed radiowymi oszustami. Chcą certyfikatu dla odbiorników cyfrowego radia

Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego (ZIPSEE) „Cyfrowa Polska” w liście skierowanym do minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej prosi o wydanie rozporządzenia, które określiłoby minimalne wymagania techniczne dla cyfrowych odbiorników radiowych. - To konieczność, bo na rynku pojawiła się nieuczciwa konkurencja sprzedająca cyfrowe odbiorniki starej technologii, które po cyfryzacji radia będą niekompatybilne i nieprzydatne - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Michał Kanownik, prezes ZIPSEE.

W liście do minister Anny Streżyńskiej ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, który zrzesza polskie firmy branży technologicznej zwraca uwagę, że zauważalnym zjawiskiem na rynku jest nieuczciwa konkurencja, która sprzedaje odbiorniki w technologii DAB jako odbiorniki cyfrowe.

Autorzy listu podkreślają że konsumenci, którzy decydują się na zakup odbiornika cyfrowego niekompatybilnego w Polsce zazwyczaj są wprowadzani w błąd.

- Analogicznie jak to miało miejsce w procesie cyfryzacji telewizji mamy dostępne różne rodzaje standardów radia cyfrowego. Polska przyjęła standard DAB+, wobec wcześniejszej jego wersji DAB. Zatem odbiorniki w standardzie DAB są niekompatybilne z sygnałem nadawanym w standardzie DAB+ - tłumaczy w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Michał Kanownik, prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”. - Nieuczciwi sprzedawcy wykorzystują niewiedzę konsumentów. Sprzedając im odbiorniki w technologii DAB świadomie wprowadzają ich w błąd.

Jak zaznacza prezes związku konsument powinien mieć dostęp do wiarygodnych informacji, co jest istotne przy wyborze właściwego odbiornika cyfrowego. Zdaniem Kanownika problem będzie narastał, bowiem według raportu przygotowanego dla ZIPSEE przez GfK Poloni w ub.r. od stycznie do września sprzedano w Polsce 42,3 tys. odbiorników w standardzie DAB+. To prawie 2 razy więcej niż rok wcześniej.

Z kolei sprzedaż nieprzystosowanych do polskich warunków urządzeń pracujących w systemie DAB stanowi obecnie aż 10 proc. rynku.

- Dlatego uważamy, że istnieje pilna potrzeba uregulowania rynku poprzez wydanie wiążącego dokumentu przez ministerstwo cyfryzacji określającego minimalne wymagania techniczne i eksploatacyjne dla odbiorników cyfrowych - ocenia Kanownik. - Dzięki temu będzie istniała z jednej strony jasno ustalona norma sprzętu sprzedawanego w Polsce, z drugiej strony zaś producenci otrzymają wyraźny drogowskaz postępowania. Co prawda obecnie istnieją pewne wytyczne KRRiT dotyczące oferty cyfrowych odbiorników, jednak jest to dokument zbyt „miękki” aby był skuteczny.

Prace nad cyfryzacją radia w Polsce trwały przez kilka lat, prowadziło je głównie Polskie Radio wydając na ten projekt do końca 2015 r. ponad 52 mln zł. Ostatecznie jednak publiczny nadawca postanowił wycofać się z dalszej cyfryzacji, co w wywiadzie dla serwisu Wirtualnemedia.pl potwierdziła jesienią ub.r. Barbara Stanisławczyk-Żyła, ówczesna prezes Polskiego Radia.

Jednak w swoim liście ZIPSEE zwraca uwagę, że Polska powinna pójść w ślady innych europejskich państw (np. Niemcy, Norwegia, Wielka Brytania), które zdecydowały się na przejście z sygnału analogowego na cyfrowy.

- Polska powinna włączyć proces cyfryzacji radia do cyfrowej transformacji kraju. Podążanie w kierunku innowacyjności zawsze będzie budzić wątpliwości, nawet ze względu na konieczne do poniesienia koszty, jednak stanie w miejscu często okazuje się krokiem w tył. Postulowane przez nas rozporządzenie będzie regulowało obecny stan rynku, a także zapobiegało sytuacji, w której obecne nieuczciwe praktyki sprzedawców mogą zrazić konsumentów do możliwej w przyszłości pełnej transformacji radia z analogowego na cyfrowe - napisano w liście do minister Streżyńskiej.

Choć Polskie Radio postanowiło wcześniej wstrzymać rozwój cyfryzacji w Polsce to być może zechce powrócić do tego projektu. Może na to wskazywać niedawna zapowiedź uruchomienia od 1 października br. cyfrowego Radia Chopin. W momencie publikacji tego tekstu Polskie Radio nie odpowiedziało na pytania Wirtualnemedia.pl dotyczące dalszej cyfryzacji, zdaniem Kanownika byłoby jednak błędem zatrzymanie się wpół drogi.

- Poczynione do tej pory inwestycje w cyfrowe radio sprawiły, że platforma ta jest dostępna dla wielu odbiorców zgromadzonych między innymi w większych miastach - podkreśla prezes ZIPSEE. - Jestem przekonany, że prędzej czy później przejdziemy jako cały kraj na standard cyfrowy w segmencie radiowym. Byłoby dobrze przygotować się na ten moment po stronie niezbędnego sprzętu. Pamiętajmy o tym, że obecnie użytkownik kupując radioodbiornik obsługujący DAB ma niewielkie szanse by się przekonać, że nie odbiera on sygnału DAB+, bowiem wszystkie oferowane urządzenia pracują zarówno na platformie analogowej, jak i cyfrowej. Zatem prawdziwy test przyjdzie w momencie wyłączenia nadawania analogowego, i wówczas wielu użytkowników przekona się, że kupiło elektroniczny bubel. W większości wypadków będzie za późno by interweniować u sprzedawcy. Dlatego tak potrzebne są postulowane przez nas regulacje - przekonuje Kanownik.

Dołącz do dyskusji: Producenci elektroniki ostrzegają przed radiowymi oszustami. Chcą certyfikatu dla odbiorników cyfrowego radia

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mario
No i co wtedy stanie się z naszymi wspaniałymi analogowymi Radmorami, Diorami, Siemensami, Blaupunktami, wszystko na śmietnik? Zostanie nam tylko ten syntetyczny cyfrowy dźwięk?
0 0
odpowiedź
User
mietek
Napiszcie jakie firmy oferują te stare technologie. Tak żeby przestrzeć znajomych przed ich kupnem.
0 0
odpowiedź
User
ani grosza
Ale o co chodzi - przecież DAB to zło i zmarnowana kasa - proponuję wrócić do wypowiedzi prezes radia- czyżby nagła zmiana zdania w patriotycznej katolickiej iluzji?
0 0
odpowiedź