SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Posłanka PO pozywa Roberta Mazurka za wywiad w „Rzeczpospolitej”, w którym pomyliła programy PO i PiS

Posłanka Platformy Obywatelskiej Ligia Krajewska zamierza pozwać Roberta Mazurka, za to że nie uwzględnił jej wszystkich poprawek przy autoryzacji zamieszczonego w weekendowej „Rzeczpospolitej” wywiadu, w którym pomyliła programy gospodarcze.

W wywiadzie z Ligią Krajewską, który ukazał się w weekendowej „Rzeczpospolitej”, Robert Mazurek zastosował małą prowokację: zacytował posłance fragmenty programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej, zapowiadając je jako propozycje Prawa i Sprawiedliwości. Krajewska wyśmiewała kolejne założenia jako nierealne, a kiedy dziennikarz uświadomił jej, że tak naprawdę to program PO, posłanka broniła się, twierdząc, że sytuacja gospodarcza kilka lat temu była korzystniejsza.

Okazuje się, że przy autoryzacji wywiadu Ligia Krajewska chciała poprawić ten dość kompromitujący dla niej fragment. - Chciała tam jakiś referat zamieścić, że to jednak nie było tak, jak było - opisał Robert Mazurek w rozmowie z wPolityce.pl. - Można zmienić jakiś błąd rzeczowy, w nazwisku, w dacie… ale nie służy temu, żeby pisać wywiad na nowo. A pani Krajewska zorientowała się po rozmowie, że nie wypadło to najkorzystniej, no, ale na litość Boską… tak nie można - dodał. - Podczas tej autoryzacji nie doszło do jakiejś masakry tekstu, ale jak się zmienia odpowiedzi tak, że poprzedzające je pytanie jest bez sensu, to jest pisanie wywiadu na nowo - zaznaczył.

Mazurek nie wziął pod uwagę autoryzacji Krajewskiej. - Dochowałem wszelkich reguł - zastrzegł jednak dziennikarz w rozmowie z wPolityce. - Wywiad był nagrany, ja oczywiście to nagranie mam. Wywiad był też autoryzowany. A to, że ja pewnych rzeczy nie uwzględniłem, to jest zupełnie inna sprawa - podkreślił.

>>> Platforma Obywatelska wytacza wojnę mediom. "To stawianie was do pionu ma sens"

Jednak jak podało wPolityce, wskutek nieuwzględnienia jej zmian przy autoryzacji wywiadu Ligia Krajewska zamierza podać Roberta Mazurka do sądu. Sama posłanka nie chciała podać, czego będzie domagać się od dziennikarza. „Nie będę komentować tej absurdalnej sytuacji, może kiedyś o tym napiszę, ‘prawda jest cicha a kłamstwo głośne” - stwierdziła Krajewska na Twitterze.

Według danych ZKDP, w marcu br. średnia sprzedaż ogółem „Rzeczpospolitej” (Gremi Media) wyniosła 62 624 egz. (zobacz szczegóły).

Dołącz do dyskusji: Posłanka PO pozywa Roberta Mazurka za wywiad w „Rzeczpospolitej”, w którym pomyliła programy PO i PiS

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kross
W niedzielę pozywa? a niech pozwie..będzie się z czego śmiać.bardziej zbłaźnić już się nie można
0 0
odpowiedź
User
eee
cudne
0 0
odpowiedź
User
Yogidługonogi
Niedawno była tu na forum ostra dyskusja, w której większość była przeciwna instytucji autoryzacji. A co teraz? Jak się czują dyskutanci, będący jednocześnie (jeszcze) wyborcami PO? Nadal jesteście przeciwko? Czy jednak prawda jest tak bolesna, że autoryzacja wróci do łask? Przypominam, że Pani Krajewska jest szefową gabinetu politycznego Ministra Edukacji. Czyli szychą PO.
0 0
odpowiedź