SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Magdalena Cielecka w reklamie alkoholu. Jan Śpiewak zapowiada kroki prawne

Aktorka Magdalena Cielecka od tygodnia pojawia się w reklamie wysokoprocentowego alkoholu emitowanej przez oficjalny profil Żołądkowej na Facebooku. Na reklamę zwrócił uwagę aktywista Jan Śpiewak. Jego oburzenie wywołał fakt, że alkohol reklamuje aktorka, która w wywiadach wspominała o swoim traumatycznym dzieciństwie z ojcem alkoholikiem. Aktywista podkreśla, że reklama wysokoprocentowych alkoholi jest nielegalna i zapowiada, że złoży doniesienie do prokuratury.

- Kilka lat temu Magdalena Cielecka wyznała, że jest córką alkoholika, który zapił się na śmierć. Opowiedziała o swoim traumatycznym dzieciństwie i tym, jak pijący ojciec zdemolował całe jej życie. Teraz widzę na Fejsie reklamy wódki „rześkiej”, w której Cielecka występuje. Myślę sobie o tym, w jak zwariowanych czasach żyjemy, w których córka alkoholika, występuje w reklamie wódki. Reklamie, która jest przestępstwem, jest skierowana do kobiet i ma w nich budować przekonanie, że picie etanolu jest łatwe i przyjemne - napisał Jan Śpiewak na Instagramie.

Faktycznie, w marcu 2019 r. aktorka udzieliła wywiadu magazynowi "Pani", w którym przyznała, że jej ojciec zmagał się z chorobą alkoholową. - Był początek lat dziewięćdziesiątych i nie mówiło się zbyt wiele o chorobie alkoholowej, w większości rodzin to była wstydliwie skrywana tajemnica. Nie było terapii dla rodzin, nie było książek psychologicznych. Nie miałam narzędzi, żeby sobie samej pomóc, nie byłam w stanie przebić się przez swoją złość i reakcje pt. „nie chcę cię znać”. Uciekałam, odcinałam się. powiedziała wówczas Magdalena Cielecka.

Dodała, że opowiada o tym, by dać siłę innym osobom, które są w podobnej sytuacji. - Zrobiłam dla siebie tyle, ile mogłam, i teraz głośno mówię o problemie, bo uważam, że tak należy. Żeby inne kobiety nie musiały się wstydzić. Myślę, że w jakimś stopniu zrozumiałam mojego ojca. Już go nie oceniam, że pił, bo był słaby, czy pił, bo sam tego chciał. Wiele czynników miało wpływ na to, że zachorował – to, gdzie się urodził, jakich miał rodziców, z czym się borykał, jaką miał wrażliwość i apetyt na życie, którego nie potrafił w tamtych czasach zaspokoić - podkreśliła. Przyznała też, że nałóg ojca miał duży wpływ na jej życie i ma syndrom DDA, czyli zespół cech przypisywanych dorosłym dzieciom alkoholików.

Jan Śpiewak: Czy Cielecka ma serce i rozum?

- Kartele alkoholowe wiedzą, że kobiety piją mniej. Dlatego tworzą nowe produkty pod nie i wybierają świadomie inne kobiety, które kojarzą się z sukcesem, by te produkty reklamowały. To cyniczna gra nastawiona na to, żeby w szpony nałogu wpadały kolejne osoby. I to niestety rozumiem, ale Cieleckiej zrozumieć nie mogę. Co ma w głowie taka Cielecka? Czy ma serce i rozum? Czy została już tylko maszynką do zarabiania pieniędzy? Jak bardzo zdeprawowaną i skorumpowaną trzeba być, żeby z taką przeszłością i historią osobistą brać udział nie tylko w przestępstwie ale w zwykłej niegodziwości. W reklamie, która będzie tworzyć tysiące takich rodzin, w których sama Cielecka się wychowała - dodał Jan Śpiewak.

- Żyjemy w świecie bez moralności, w której kasa jest jedynym wyznacznikiem słuszności podejmowanych działań. Świecie, który zamienia ludzi w socjopatyczne maszynki do zarabiania hajsu. Gdzie „autorytety” reklamują twarde narkotyki. Taki świat i taka antycywilizacja muszą upaść - podsumował aktywista.

Jak można zobaczyć na profilu "Żołądkowa" na Facebooku, kampania reklamowa z Magdaleną Cielecką rozpoczęła się 13 lipca tego roku. Aktorka występuje w pięciu filmikach, reklamujących dwa wysokoprocentowe alkohole smakowe firmy Stock Polska: Żołądkową gorzką rześką arbuz i limonka oraz Żołądkową gorzką rześką limonka z miętą. Reklamy są opublikowane jako sponsorowane i wyświetlają się określonej przez profil grupie odbiorców.

Magdalena Cielecka w reklamie dwóch mocnych alkoholi

Każdy z filmów, na którym aktorka raczy się alkoholem, jest opatrzony postem. Jeden z nich "mistrzowski przepis Magdy Cieleckiej na letnie popołudnie", w którym podaje się przepis na zrobienie spritza z żołądkowej gorzkiej arbuz i limonka. Inny film to przepis na "polskie mojito" z Żołądkowej gorzkiej limonka z miętą.

Zapytaliśmy Magdalenę Cielecką i jej menedżerkę, dlaczego aktorka zdecydowała się na wystąpienie w reklamie wysokoprocentowego alkoholu, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na pytanie o kampanię reklamową z udziałem aktorki nie odpowiedziała też firma Stock Polska, która jest producentem tego alkoholu.

Internauci oburzeni reklamą z Magdaleną Cielecką

Nie tylko Jan Śpiewak jest oburzony reklamą, w której wystąpiła aktorka. Na jej profilu na Instagramie również pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. - Oczywiście, ma pani prawo do podejmowania decyzji, co będzie pani reklamować swoim nazwiskiem, ale jako córka alkoholika, po terapii DDA, czuję niezgodę na tego typu normalizowanie picia alkoholu, zwłaszcza wśród kobiet. Już nie jest pani dla mnie autorytetem - napisała jedna z internautek.

- Jestem zszokowana, zażenowana i czuję ogromną bezsilność. W czasach, gdy tyle mówi się o dramatach, tragediach, gdzie winny jest alkohol, gdy to tak straszna choroba niszcząca ludzi, rodziny, rodząca traumy na wiele pokoleń. Gdy jest walka z normalizacją tego g.... - tak znana aktorka, twarz reklamuje to? Dramat. Tyle, że za potężną kasę. Wstyd - podkreśliła inna użytkowniczka Instagrama,.

- Dla pieniędzy reklamuje pani wódę, która zniszczyła życie pani rodzinie? Tak by mogła niszczyć kolejne życia? Obrzydliwie niemoralne - czytamy w kolejnym komentarzu. Aktorka nie odniosła się do tych krytycznych opinii, jedynie poinformowała w kolejnym poście, że rozpoczyna wakacje.

Jan Śpiewak zapowiada zawiadomienie prokuratury

Jan Śpiewak podkreśla, że reklama wysokoprocentowych alkoholi jest nielegalna również w mediach społecznościowych. - Złożę zawiadomienie do prokuratury, ale będzie dotyczyło ono producenta marki, który jest emitentem reklam - zapowiedział w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl aktywista.

To nie pierwsza batalia aktywisty z reklamowaniem alkoholu w mediach społecznościowych. Na początku kwietnia Prokuratura Rejonowa w Warszawie postawiła zarzuty Kubie Wojewódzkiemu, Januszowi Palikotowi i ich wspólnikowi Tomaszowi Czechowskiemu, dotyczące ich wpisów w mediach społecznościach, w których promowali mocne alkohole. Zawiadomienie złożył aktywista Jan Śpiewak, który nagłośnił sprawę latem ub.r.

Wojewódzki, Palikot i Czechowski są związani (pierwszy jako inwestor, pozostali dwaj także jako członkowie zarządu) z Manufakturą Piwa Wódki i Wina oferującą wiele marek mocnych alkoholi. - Alkohol jest dla ludzi. Ale zawsze powtarzam - degustuj, nie chlej. Nigdy nie namawiałem i nie będę namawiał do picia alkoholu, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, by dzielić się swoją wiedzą o alkoholach, inspirować do ich nieoczywistych zastosowań w kuchni, czy pokazywać miejsca i historie związane z alkoholem - skomentował Janusz Palikot. - Jestem pewien, że nawet jeśli sprawa z donosu Śpiewaka znajdzie się w sądzie, wygram. Teraz czas pracy, zbierania argumentów. Ja się pracy nie boję! - zapewnił.

Pod koniec maja tego roku Janusz Palikot, Kuba Wojewódzki i Tomasz Czechowski wnieśli sprzeciw do wyroku nakazowego za reklamę alkoholu w internecie. Ich pełnomocnicy domagają się też zamieszczenia sprostowań przez „Super Express” i jego portal Se.pl, które pierwsze napisały o sprawie.

Szeryf Jan Śpiewak ruszył na antyalkoholową krucjatę. "Jest barwną postacią polskiego internetu"

Reklama alkoholu w internecie

W polskim prawie inaczej traktowane są reklamy piwa, a inaczej wszystkich pozostałych alkoholi, jak whisky czy wódka. Zgodnie z obowiązującą ustawą Wychowanie w trzeźwości i przeciwdziałanie alkoholizmowi, zakazuje się reklamy dla wysokoprocentowych napojów alkoholowych.

Natomiast reklamy piwa podlegają kilku ograniczeniom - nie mogą pokazywać osób nieletnich ani być do nich skierowane, wywoływać skojarzeń z „atrakcyjnością seksualną, relaksem lub wypoczynkiem, nauką lub pracą, sukcesem zawodowym lub życiowym”, ani przekonywać, że „alkohol posiada właściwości lecznicze, jest środkiem stymulującym, uspakajającym lub sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych”. Określono też, że w telewizji, radiu i kinach spoty piwa mogą być emitowane tylko między godz. 20 a 6, nie mogą pojawiać się w prasie młodzieżowej i dziecięcej ani na okładkach gazet i czasopism, a na reklamach outdoorowych 20 proc. musi zajmować komunikat o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży go nieletnim.

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi Lisowi. Chodzi o nielegalną reklamę alkoholi

Nie wskazano natomiast żadnych szczegółowych zasad dotyczących reklam piwa w internecie, gdyż w czasie, gdy ustawa powstawała, ten kanał komunikacji właściwie nie istniał. W praktyce niektórzy próbują udowadniać, że skoro przepisy nie uwzględniają wprost internetu, to nie mają do niego zastosowania, jednak z taką argumentacją trudno się zgodzić - twierdzą prawnicy. Za złamanie przepisów dotyczących reklamy i promocji alkoholu grozi grzywna w wysokości od 10 000 do nawet 500 000 zł.

Dołącz do dyskusji: Magdalena Cielecka w reklamie alkoholu. Jan Śpiewak zapowiada kroki prawne

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Szekspir
Współczesna Warszawa to nadal miasto " Lalki" Prusa - tylko pić i chlać
37 41
odpowiedź
User
Widz
Chodzi taka pijawka i tylko szuka problemów tam, gdzie ich nie ma. Kto będzie chciał pić, i tak się napije.
64 89
odpowiedź
User
hh
za to na pewno chodziła na marsze i krzyczała konstytucja;) spójność tych ludzi jest na poziomie ameb
odpowiedź